Przemysłowo- -budowlana spółka nie odczuwa kryzysu. Cieszy się ze słabszego złotego i tańszej stali.
— W minionym kwartale zanotowaliśmy wzrost we wszystkich czterech segmentach działalności, czyli w budownictwie przemysłowym, konstrukcjach stalowych, deweloperce i technice przeładunkowej. Głównym motorem zysków był pierwszy segment — mówi Henryk Chyliński, prezes Projprzemu.
Najsłabiej poradził sobie segment deweloperski.
— Ze względu na trudną sytuację na rynku deweloperskim ograniczyliśmy prognozy dla udziału tego segmentu w sprzedaży. Szacujemy, że wyniesie 10 proc., a nie 20 proc., jak wcześniej oczekiwaliśmy — wyjaśnia Henryk Chyliński.
Prezes nie widzi jednak żadnych symptomów spowolnienia gospodarczego za granicą.
— Eksport, który stanowi 40 proc. przychodów, wychodzi nam bardzo dobrze. Mamy wręcz do czynienia ze wzrostem zamówień. Dodatkowo sprzyja nam słabnący złoty i taniejąca stal. Dlatego jestem optymistą, jeśli chodzi o nadchodzące kwartały — podkreśla Henryk Chyliński.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zawierucha na rynkach omija Projprzem