Zbyt długo trwające procedury przetargowe i brak pewności, co do finansowania całego projektu Vai Carpatia - to główne problemy, jakie mogą napotkać firmy na budowach związanych z projektem. Do tego dochodzi kumulacja inwestycji infrastrukturalnych w kraju, co powoduje wzrost cen materiałów oraz brak wykwalifikowanych pracowników.
W końcu ub. roku spółka oddała do użytkowania zachodnią obwodnicę drogi ekspresowej S19 w okolicach Lublina. - Teraz przygotowujemy się do 12 ogłoszonych postępowań przetargowych na S19 z Rzeszowa do Lublina - mówi Artur Popko, członek zarządu, dyrektor budownictwa infrastrukturalnego Budimex.
Zwraca uwagę na dwie główne przeszkody, które może napotkać na tych budowach spółka i inne firmy budowlane.
Po pierwsze, zbyt długo trwające procedury przetargowe na te odcinki. Część odcinków S19 znajduje się w dopiero fazie zdobywania studium techniczno-ekonomicznego, a trzeba jeszcze pozyskać pozwolenia środowiskowe, ZRID i wykonać prace budowlane.
Po drugie, nadal nie wiadome są losy zdobycia finansowania przez Polskę na całą budowę via Carpatia, poprzez wpisanie tego szlaku do sieci TEN-T.
Artur Popko zwraca też uwagę na inne zagrożenia dla procesu - np. rosnącą kumulację inwestycji infrastrukturalnych w kraju, co powoduje wzrost cen materiałów oraz brak wykwalifikowanych pracowników. - Dochodzi do sytuacji, że mamy sprzęt, ale nie mamy operatorów do jego obsługi - dodaje Popko.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Via Carpatia rodzi się w bólach. Winne procedury i finansowanie