W efekcie kontroli przeprowadzonej przez dolnośląski samorząd urząd marszałkowski zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przy budowie Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Zdaniem kontrolerów na inwestycję wydano o 2,8 mln zł za dużo.
"Chcemy, by to prokuratura oceniła, czy nadzorujący te inwestycję pracownicy Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei nie złamali art. 231 kodeksu karnego, czyli dopuścili się niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego i działania na szkodę publicznego interesu" - powiedział Perduta.
DSDiK jest samorządową jednostką budżetową w całości finansowaną przez zarząd województwa. Wykonuje zadania regionalnego samorządu w sferze transportowej m.in. zarządza drogami i jest inwestorem przy budowach.
Chodzi o trasę, która została oddana do użytku w 2013 r. Był to pierwszy i najdroższy odcinek Wschodniej Obwodnicy Wrocławia, łączący podwrocławskie miejscowości: Łany i Siechnice. Jego częścią był most nad Odrą oraz kilkukilometrowe estakady. Zamiana technologii na tańszą wiązała się z montażem pali pod te estakady.
Budowa ponad 8-kilometrowego odcinka obwodnicy kosztowała 346 mln zł. Inwestycja została sfinansowana z budżetu województwa dolnośląskiego i środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego na lata 2007-2013. Wsparcie unijne wyniosło ponad 162 mln zł.
Budowa Wschodniej Obwodnicy Wrocławia Bielany-Łany-Długołęka, która ma połączyć autostradę A-4 z drogą ekspresową S-8, podzielona została na cztery etapy. W 2014 r. otwarto drugi odcinek łączący Siechnice i Żerniki Wrocławskie. Do ukończenia całej inwestycji pozostało wybudowanie jeszcze dwóch odcinków trasy: Żerniki Wrocławskie - Bielany Wrocławskie i Łany - Długołęka. Dolnośląski Urząd Marszałkowski szacuje, że koszt budowy każdego z nich to ok. 170 mln zł. Cała 38-kilometrowa trasa będzie gotowa w 2017 r.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Urzędnicy zawiadomili prokuraturę ws. Wschodniej Obwodnicy Wrocławia