Rządowy program Kolej plus oceniam pozytywnie. Jak dotąd zapominano o lokalnych połączeniach kolejowych, które przecież zapewniają dostęp do głównej sieci kolejowej, również dla ludzi z mniejszych miejscowości – powiedział prezes fundacji ProKolej Jakub Majewski.
„Jeżeli już inwestowano w kolej, to były to międzynarodowe magistrale, dworce w aglomeracjach i szybkie pociągi, takie jak Pendolino. Zapominano natomiast o lokalnych połączeniach, które powinny zapewniać dostęp do głównej sieci, również z mniejszych miejscowości” - powiedział prezes fundacji ProKolej.
Jego zdaniem, „pomysł na program Kolej plus to sygnał, że kolej nie musi się zwijać. Oby program ten był początkiem nowego podejścia do lokalnej infrastruktury obsługującej pasażerów i ładunki na terenie naszego kraju” - podsumował Majewski.
Jak podało ministerstwo, propozycja przywracania, poprawiania czy też budowania nowych linii kolejowych dotyczy obecnie 20 miejscowości. Są to: Myślenice, Jastrzębie Zdrój, Krapkowice, Bielawa, Złotoryja, Krosno Odrzańskie, Śrem, Gostyń, Turek, Żnin, Świecie i Chełmno, Busko Zdrój, Końskie, Konstancin-Jeziorna, Łomża, Ostrów Mazowiecka, Sokołów Podlaski, Włodawa, Zamość.
Nowy program Kolej plus będzie komplementarny zarówno z obowiązującym Krajowym Programem Kolejowym (jego wartość wynosi ponad 66 mld zł), jak i z programem utrzymaniowym (sięga 23 mld zł).
Program Kolej plus zakłada, że udział jednostek samorządu terytorialnego w kosztach inwestycji wyniesie do 15 proc. wartości.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Szansa włączenia kilkudziesięciu miast do sieci kolejowej