Spięcie między Astaldi a GDDKiA. Włosi wyrażają "głębokie ubolewanie"

Spięcie między Astaldi a GDDKiA. Włosi wyrażają "głębokie ubolewanie"
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Kontynuowaliśmy, również w okresie przerwy zimowej, wszystkie działania operacyjne na powierzonych nam obecnie projektach - oświadczył rzecznik prasowy polskiego oddziału firmy budowlanej Astaldi Mateusz Witczyński. Jak dodał, o karach rzekomo nałożonych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, spółka nie ma wiedzy.

  • Astaldi kontynuuje prace na drogowych kontraktach w Polsce.
  • Spółka zapewnia, że nie jest nawet rozważane opuszczanie polskiego rynku, a jej zarząd i właściciele traktują obecność na tym obszarze długoterminowo.
  • W połowie lutego 2019 r. Salini Impregilo, największy włoski koncern budowlany, złożył ofertę objęcia 65 proc. udziałów w Astaldi za kwotę 225 mln euro.

Zobacz też: Włoskie firmy budowlane chcą dopłaty do kontraktów na polskie ekspresówki i autostrady

Jak powiedział rzecznik GDDKiA Jan Krynicki, "kary zostały nałożone na Astaldi za niedotrzymanie terminu oddania kolejnych etapów na budowie drogi S8 Warszawa - Białystok oraz za niezgłoszenie podmiotów trzecich".

Zobacz również: Dopłacimy Włochom miliard złotych za budowę dróg? Minister jednoznacznie

"Pieniądze zostały naliczone i potrącone. W sytuacji gdy kara dotyczy nieukończenia pośredniego etapu prac, tj. nieosiągnięcia tzw. kamienia milowego, a wykonawca ukończy inwestycję w terminie, istnieje możliwość zwolnienia z naliczonej kary. Potrącono ok. 5 mln zł" - powiedział Jan Krynicki.

Astaldi: zostajemy w Polsce

"Spółka Astaldi wyraża głębokie ubolewanie z powodu nierzetelnych informacji rozpowszechnianych (...) w komunikacie prasowym, w szczególności w odniesieniu do rzekomych kar należnych GDDKIA - kar, o których wymagalności Spółka nie posiada wiedzy i dla których istnienia nie ma żadnych podstaw" - podała w środę Astaldi w komunikacie.
Jak dodał rzecznik Astaldi, prace zimą były kontynuowane na Południowej Obwodnicy Warszawy (S2), na drodze S7 Naprawa - Skomielna Biała, a także na rozbudowie II linia metra w Warszawie i przy budowie Portu Czystej Energii w Gdańsku. Wartość umów realizowanych przez Astaldi w Polsce opiewa na ok. 7 mld zł.

Jednocześnie spółka w komunikacie zapewnia, że nie jest nawet rozważane opuszczanie polskiego rynku, a jej zarząd i właściciele traktują obecność na tym obszarze długoterminowo.

W budowie jest południowa obwodnica stolicy S2 (odc. od w. Puławska do w. Przyczółkowa) oraz S7 Lubień - Rabka Zdrój (odc. Naprawa - Skomielna Biała). Oddane do ruchu są: S5 Poznań - Wrocław, odc. Korzeńsko - Wrocław; S8 - obwodnica Marek, odc. od. w. Kobyłka do obw. Radzymina (trwa jeszcze remont starego przebiegu przez Marki); S8 Wyszków - Białystok, odc. Wiśniewo - Mężenin; S8 Wyszków - Białystok, odc. Mężenin - Jeżewo (do wykonania prace dodatkowe).

Poza pracami drogowymi spółka w Polsce odpowiedzialna była za oddane już do użytku: Spalarnie śmieci w Rzeszowie i Bydgoszczy, Centralny Odcinek II Linii Metra w Warszawie, Multimodalny Dworzec Łódź Fabryczna, Terminal II Lotniska Kraków - Balice. Obecnie zaś pracuje nad trzema kolejnymi odcinkami II linii metra.

Problemy Astaldi

Na przełomie września i października 2018 r. Astaldi poinformowało o zejściu z kontraktów kolejowych na magistralnych liniach Warszawa - Lublin oraz Wrocław - Poznań. W obu przypadkach jako powód wskazano m.in. złą współpracę z PKP PLK oraz brak realnych mechanizmów waloryzacji umów budowlanych.

PKP PLK są odmiennego zdania i wskazują na zaniedbania ze strony włoskiej firmy. Zarządca kolejowej infrastruktury wziął na siebie uregulowanie zaległych płatności wobec podwykonawców.

Również pod koniec września ubiegłego roku Astaldi złożyło wniosek o restrukturyzację pod nadzorem sądu. W firmę uderzyły problemy w zmagającej się z kryzysem Wenezueli.

Pomóc miała m.in. sprzedaż udziałów w koncesji w Turcji, obejmującej m.in. otwarty przed dwoma laty nowy most przez Cieśninę Bosfor. Tu jednak na przeszkodzie stanęła polityczno-ekonomiczna sytuacja w samej Turcji, która zniechęciła potencjalnych kupców.

W połowie lutego 2019 r. Salini Impregilo, największy włoski koncern budowlany, złożył ofertę objęcia 65 proc. udziałów w Astaldi za kwotę 225 mln euro. Władze zmagającej się z problemami finansowymi grupy zgodziły się na tę propozycję i złożyły plan restrukturyzacji.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Spięcie między Astaldi a GDDKiA. Włosi wyrażają "głębokie ubolewanie"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!