Wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit poinformował w poniedziałek, że do końca roku zostanie przedstawiony władzom resortu katalog przejść dla zwierząt, które będą stosowane w budownictwie drogowym. Rozwiązanie ma zmniejszyć koszty inwestycji.
"Myślę, że do końca roku przedstawimy do zatwierdzenia ministrowi Andrzejowi Adamczykowi (szefowi MIiB - PAP) katalog przejść dla zwierząt, normy które to będą regulowały jak również te regulacje, które będą w przyszłości ograniczały konflikty, z którymi dziś mamy do czynienia. Chcemy do tej sprawy podjeść absolutnie kompleksowo, jesteśmy tego bliscy" - podkreślił wiceminister.
Dodał, że w marcu będzie opublikowany raport opisujący niemal wszystkie przejścia dla zwierząt, już wybudowane przy trasach w całym kraju. "Będzie też raport, który opisze bardzo szczegółowo sto wybranych, reprezentatywnych przejść dla zwierząt. I z tego będą wyciągane bardzo konsekwentne, techniczne wnioski, w jaki sposób chronić zwierzęta, przyrodę, ale jednocześnie w sposób racjonalny - byśmy wydawali na ochronę przyrody tyle, ile rzeczywiście potrzeba wydawać, aby zwierzęta skutecznie chronić" - dodał Szmit.
Jako przykład nieracjonalnych inwestycji wiceminister podał budowane obecnie przy jednej z tras przejście dla zwierząt o szerokości 135 metrów. "Tak gigantyczne budowle nie mają uzasadnienia" - ocenił Szmit.
Wskazał też, że przy realizacji jednej z inwestycji na Dolnym Śląsku, aby wybudować przejście dla zwierząt, trzeba było wcześniej wyrąbać 17 hektarów lasu. "To są takie paradoksy, z którymi mamy dzisiaj do czynienia. I nie w sposób doraźny, punktowy, ale systemowy chcemy z tym skończyć" - podkreślił wiceminister.
Jak znaczył Szmit, oszczędności może też przynieść budowanie dróg "według potrzeb". "Tam gdzie rzeczywiście potrzeba autostrady - niech będzie autostrada, tam gdzie drogi dwujezdniowej w najwyższych parametrach drogi standardowej - niech będzie taka droga. Ale tam gdzie okazuje się, że nie ma takich potrzeb, a są takie inwestycje, które jeszcze nie są zrealizowane, to temu się po prostu przyglądamy" - dodał.
"Z jednej strony podejmujemy bardzo trudne decyzje, np. że trzeba ponownie przeprojektować jakiś odcinek drogi (...) Jednak nie możemy sobie dziś pozwolić, żeby koszty przy budownictwie drogowym były nieuzasadnione. I to jest naszą główną intencją" - ocenił.
Przygotowywane są też nowe rozwiązania odnośnie ekranów akustycznych przy trasach. "To jest sytuacja znacznie trudniejsza niż ochrona zwierząt. Z jednej strony są bardzo liczne głosy, by budować mniej ekranów, bo szpecą, są kosztowne, będą wymagały kosztownej konserwacji (…) Ale są też bardzo liczne żądania mieszkańców, by jednak je budować. W związku z tym chcemy zaproponować inne techniki, inne formy ochrony przed hałasem, stosowane na świecie, nie tak szpecące środowisko, krajobraz i naszą naturalną przestrzeń" - dodał Szmit.