Rozmowy z podwykonawcami Astaldi zakończyły się porozumieniem - poinformował wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel.
Przeczytaj więcej: Podwykonawcy Astaldi blokują tory. Będą opóźnienia pociągów
- Z moich informacji wynika, że przechodzimy z fazy rozmów grupowych do indywidualnych, gdzie każdy podmiot będzie osobno rozpatrywany. W dialogu będzie przeprowadzana dyskusja na temat wzajemnych zobowiązań - podał Bittel.
Wcześniej prezes PKP PLK Ireneusz Merchel poinformował, że w ciągu dwóch miesięcy PKP PLK uregulowały zaległości wobec podwykonawców Astaldi w wysokości 75,5 mln zł.
- Pamiętajmy o tym, ze Polskie Linie Kolejowe, jak i podwykonawcy znajdują się w sytuacji, w której głównym winowajcą jest Astaldi, które zeszło z placu budowy, pozostawiając nas w trudnej sytuacji - powiedział Merchel.
Jak poinformował prezes przewoźnika, zaległe "płatności dla podwykonawców sięgają wiosny tego roku.
- Są to wielomiesięczne opóźnienia i to problem, który biorą na siebie PKP PLK - dodał Merchel.
Jak dodał 62 mln zł roszczeń podwykonawców Astaldi wymaga przeanalizowania. Dokumenty powinny zostać sprawdzone do połowy grudnia.
- W tej chwili jest także ok. 19 mln zł tzw. roszczeń podwykonawców Astaldi, na które nie ma dokumentów. One są wątpliwe. - podkreślił prezes PKP PLK - Zakładamy, że do 14 grudnia wszystkie dokumenty będą przeanalizowane, a od jutra, do końca przyszłego tygodnia są zaplanowane spotkania indywidualne. Przed świętami spotkamy się w celu omówienia dalszych kroków - dodał.
Szacowane łączne zobowiązania wobec podwykonawców Astaldi to 156 mln zł.
Rozmowy z podwykonawcami Astaldi rozpoczęły się po godzinie 14. Wcześniej został przywrócony ruch pociągów pomiędzy Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim, Krakowem i Łodzią. Trasa była zablokowana z powodu protestu podwykonawców włoskiej firmy. Domagają się oni pieniędzy, których nie dostali za wykonaną pracę.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Rozmowy z podwykonawcami Astaldi zakończone porozumieniem