Mijający rok może zakończyć się sprzedażą cementu zbliżoną do wcześniejszych prognoz. Natomiast w 2017 r. branża może liczyć na delikatny wzrost - wynika z informacji, które portalowi wnp.pl przekazał Jan Deja, dyrektor biura Stowarzyszenia Producentów Cementu.
Podkreślił, że w 2016 r. budownictwo zmagało się ze znaczącym spadkiem nakładów inwestycyjnych, co przełożyło się na pesymistyczne nastroje w branży.
Czas spowolnienia
Spowolnienie jest związane przede wszystkim z sektorem infrastrukturalnym. Obecnie główną uwagę przykuwają perspektywy na lata 2017-2018.
Deja zaznaczył, że mimo widocznego ożywienia w przetargach trzeba pamiętać, iż obejmuje ono głównie inwestycje w formule „projektuj i buduj”. To natomiast oznacza, że najpewniej dopiero pod koniec 2017 r. nowe kontrakty będą mogły wejść w fazę budowlaną
- Na podstawie analiz makroekonomicznych, przygotowywanych dla SPC, sprzedaż cementu w 2017 r. jest szacowana w przedziale od 16,35 do 16,5 mln ton. Ostrożność każe jednak oczekiwać wyniku bliższego 16 mln ton - wskazał dyrektor.
Dodał, że przyspieszenie w przetargach GDDKiA cieszy, gdyż jest ono niezbędne do tego, aby zrealizować plany dotyczące rozwoju sieci dróg krajowych.
- To ożywienie w perspektywie 2-3 lat będzie musiało się też przełożyć na istotny wzrost zapotrzebowania na cement. Analogiczna sytuacja jest związana z inwestycjami PKP PLK, gdzie dopiero są rozstrzygane pierwsze duże przetargi z bieżącej perspektywy unijnego budżetu - powiedział.
Mieszkania z prefabrykatów
Słabszą od oczekiwanej koniunkturę w sektorze infrastrukturalnym zrekompensowało budownictwo mieszkaniowe, które w 2016 r. było mocno rozpędzone.
Producenci cementu obawiają się jednak, że w 2017 r. deweloperzy mogą zwolnić tempo. Stąd z pewną nadzieją przemysł cementowy patrzy na program Mieszkanie Plus.
- Jeśli chcemy - zgodnie z zamiarami rządu - do 2030 r. osiągnąć unijną średnią pod względem liczby mieszkań na 1000 osób, to konieczna jest budowa ok. 200 tys. mieszkań rocznie. Nie będzie to możliwe, jeśli przynajmniej część z nich nie powstanie w technologii prefabrykowanej - stwierdził Deja.
- Istnieją nowoczesne rozwiązania w tym zakresie, w których specjalizują się polskie firmy. Obecnie jednak większość swojej produkcji kierują na rynek skandynawski. Producenci cementu, betonu czy chemii budowlanej są niezmiennie gotowi wspierać inicjatywy zwiększające ilość budowanych mieszkań - dodał.
Jak wskazał Deja, również duże inwestycje przemysłowe, zwłaszcza energetyczne, złożyły się na to, że zapotrzebowanie na cement w 2016 r. okazało się zbliżone do prognoz.
- Chodzi m.in. o budowę nowych bloków w elektrowniach Jaworzno, Opole i Turów. Polską energetykę czekają kolejne duże wyzwania, ale zapowiadane przedsięwzięcia dotyczą perspektyw po 2017 r. - powiedział dyrektor.
Pozytywne zmiany
Jako pozytywne wskazał także utrzymanie planów dotyczących budowy ok. 810 km autostrad i dróg ekspresowych o nawierzchni betonowej w ramach obowiązującego Programu Budowy Dróg Krajowych.
- Powstają już betonowe odcinki S8 czy S17, a w przygotowaniu jest chociażby inwestycja dotycząca brakującego odcinka A1 pomiędzy Łodzią a Częstochową - wyliczył Deja.
Zdaniem dyrektora, wskazany w znowelizowanym Prawie zamówień publicznych próg maksimum 60 proc. ceny wśród kryteriów oceny ofert powinien dawać możliwość promowania jakości. Dotyczy to również materiałów budowlanych.
- Wykonawcy stosując materiały o odpowiedniej jakości mogą oferować bardziej efektywne obiekty oraz dłuższe okresy gwarancyjne. Tutaj dostrzegamy znane przewagi betonu związane z jego trwałością, czy też znacznie niższymi kosztami budowy i późniejszej eksploatacji - podsumował.
Potencjał branży
Na przemysł cementowy w Polsce składa się czternaście zakładów, zlokalizowanych na terenie ośmiu województw. Łączne zdolności produkcyjne zakładów cementowych w Polsce wynoszą ok. 24 mln ton rocznie.
Wg danych SPC, w branży bezpośrednio pracuje ok. 4 tys. osób, a pośrednio przemysł cementowy tworzy ok. 25 tys. miejsc pracy. Grupy cementowe rocznie odprowadzają ok. 1,5-1,7 mld zł podatków.
W ostatnich latach sprzedaż cementu kształtowała się następująco: 2009 r. - 15,7 mln ton; 2010 r. - 15,5 mln ton; 2011 r. - 18,9 mln ton; 2012 r. - 15,8 mln ton; 2013 r. - 14,6 mln ton.; 2014 r. - 15,6 mln ton, a w 2015 r. - 15,9 mln ton.
Tomasz Elżbieciak
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rok 2017 może być nieco lepszy dla cementowni