Boom w polskim budownictwie energetycznym wkrótce będziemy mieć za sobą. Kurczący się rynek i coraz większa nadpodaż potencjału wykonawczego będą skutkować coraz ostrzejszą konkurencją cenową - podkreślił w rozmowie z portalem wnp.pl Mariusz Zawisza, wiceprezes Remaku.
- Patrząc na nadchodzące lata na horyzoncie wśród nowych, dużych inwestycji, widać tylko blok 1000 MW w Ostrołęce oraz projekt dotyczący odtworzenia mocy w Elektrowni Dolna Odra. Jednak te inwestycje, jeśli dojdą do skutku, to zaczną generować znaczący strumień prac dopiero za 2-3 lata - zaznaczył Zawisza.
- Trudno na razie oceniać realność zapowiedzi budowy jednostki węglowej w Puławach. Podobnie jest w przypadku wznowienia projektu bloku 900 MW w Rybniku po zrepolonizowaniu aktywów EDF, czy też budowy Elektrowni Czeczott - dodał.
Zobacz także:
Były prezes PGNiG wiceprezesem zarządu Remaku
Potrzeby i możliwości
Wiceprezes podkreślił, że regulacje unijnie nie sprzyjają obecnie blokom opalanym węglem. Jednocześnie trzeba mieć na uwadze zdolności finansowe grup energetycznych do angażowania się w kolejne duże inwestycje.
- Pamiętajmy, że już dotychczas poniosły one duże nakłady inwestycyjne, a do tego m.in. zaangażowały się we wsparcie górnictwa węgla kamiennego o repolonizację aktywów energetycznych EDF oraz Engie - stwierdził Zawisza.
- Trochę nadziei można wiązać z modernizacją bloków klasy 200 MW. Nie są to jednak widowiskowe projekty, więc obawiam się, że mogą się one zmagać z większa inercją decyzyjną - ocenił.
Dodał, że inwestycje związane z nowymi normami BAT/BREF z pewnością wygenerują pewien wolumen prac dla firm montażowych. Do tego dochodzą jeszcze spalarnie odpadów, które są planowane co najmniej w kilku miastach, m.in. w Warszawie, Gdańsku i Olsztynie.
Jednocześnie Zawisza podkreślił, że jest średnim optymistą, jeśli chodzi o perspektywy rynku krajowego.
- Kurczący się rynek i coraz większa nadpodaż potencjału wykonawczego będą skutkować coraz ostrzejszą konkurencją cenową. Z pewnością będzie to skutkować problemami z kontraktami zawieranymi na bardzo niskich lub ujemnych marżach - powiedział.
Kierunek eksport
Jak wskazał wiceprezes, przy nadpodaży potencjału konieczne będzie poszukiwanie rynków eksportowych.- Jesteśmy świadomi, że jeśli chcemy utrzymać obecny potencjał firmy, to musimy wrócić na rynki zagraniczne. Zapewne nie będzie to już w tak dużym stopniu jak kiedyś Europa Zachodnia, ale pewne perspektywy są związane także z Bałkanami, krajami nadbałtyckimi oraz Skandynawią - wyliczył Zawisza.
- W eksporcie jesteśmy otwarci na współpracę i konsorcja, a także generalne wykonawstwo w zakresie naszych kompetencji. W pierwszej kolejności możemy korzystać z synergii w grupie Zarmen, a następnie szukać współpracy z innymi firmami na zasadzie komplementarności usług - wyjaśnił.
Nowe rynki, to nowe ryzyka, które trzeba odpowiednio wycenić się przed nimi zabezpieczyć. W tym kontekście Remak pozytywnie postrzega coraz większe zaangażowanie BGK i KUKE we wspieranie polskiego eksportu poprzez jego kredytowanie i ubezpieczanie.
- Należałoby oczekiwać jeszcze większego zaangażowania w promowanie polskiego eksportu przez placówki dyplomatyczne, a mianowicie radców handlowych w ambasadach - ocenił Zawisza.
- Powinni oni monitorować poszczególne rynki pod względem wykorzystania potencjału polskiego eksportu. Należałoby też organizować w poszczególnych krajach misje handlowe dla danych branż - dodał.
Optymalizacja kosztów
Zdaniem Zawiszy, poza szukaniem nowych rynków zbytu potrzebna jest optymalizacja kosztów.
- Obecnie rynek jest w pewnej euforii, ale niedługo wolumen prac zacznie się kurczyć. Musimy się przygotować się na skutki wojny cenowej o zlecenia w kraju, a jednocześnie być w odpowiedniej kondycji, aby poruszać się po rynkach zagranicznych - podsumował.
Aktualnie Remak zatrudnia ponad 600 pracowników, w tym m.in. spawaczy z Indii, którzy wypełniają lukę w tym segmencie w Polsce. Ponadto na potrzeby kontraktów realizowanych przez Remak pracuje ponad 300 osób w spółkach podwykonawczych.
Tomasz Elżbieciak
* * *
Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego zaplanowano panel dyskusyjny „Przemysł urządzeń i usług dla energetyki”, którego uczestnikiem będzie Mariusz Zawisza, wiceprezes Remaku.
Odbędzie się on drugiego dnia imprezy - 11 maja 2017 r. - o godz. 15.30. Jego tematyka będzie obejmować m.in. takie zagadnienia jak:
- Polska specjalność: energetyka konwencjonalna
- Potencjał i możliwe kierunki eksportowe
- Modele biznesowe - rola generalnego wykonawcy, projektanta, dostawcy urządzeń
- Wsparcie państwa. Dyplomacja ekonomiczna i finansowanie
- Sytuacja na mało spenetrowanych rynkach. Ryzyka kontraktowe, finansowe, dostęp do lokalnego potencjału podwykonawczego
Zobacz więcej na www.eecpoland.eu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Remak szykuje się na kres boomu w polskim budownictwie energetycznym