Powoływali się na wpływy przy budowie CPK - kolejny zatrzymany

Powoływali się na wpływy przy budowie CPK - kolejny zatrzymany
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało kolejną osobę z grupy powołującej się na wpływy m.in. przy tworzeniu Centralnego Portu Komunikacyjnego - dowiedziała się w czwartek PAP. Zatrzymany to biznesmen, który według śledczych miał uwiarygadniać możliwości grupy.

  • Za 6 mln zł członkowie grupy oferowali załatwienie koncesji, zezwolenia na eksploatację i odrolnienie 50 ha terenu między Radomiem a Kielcami oraz rządowe kontrakty na odbiór kruszywa z górniczej odkrywki z przeznaczeniem na budowę m.in. Centralnego Portu Komunikacyjnego i autostrad.
  • Ustalenia agentów CBA wskazują, że znany biznesmen miał swoją osobą uwiarygadniać cały proceder. Akcja była odpowiednio "opakowana" i uprawdopodobniana m.in. spotkaniami w instytucjach państwowych, biurach parlamentarzystów czy budynkach sejmowych. Odbywały się one m.in. w restauracji sejmowej, ale bez udziału posłów.
  • Wśród wcześniej zatrzymanych byli m.in. biznesmen z Krakowa, pochodzący z Szydłowca właściciel gruntów, dwóch łódzkich biznesmenów i obcokrajowiec. Zatrzymano ich w akcji specjalnej Biura w jednej z restauracji w podłódzkim Rzgowie, gdy omawiano szczegóły aktu notarialnego stanowiącego podstawowy element całej ustawionej gry.

Zatrzymanie mężczyzny potwierdził w czwartek Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej Biura.

- Agenci łódzkiej delegatury CBA zatrzymali kolejną osobę z grupy zaangażowanej w płatną protekcję - powiedział Kaczorek. Przypomniał, że wcześniej w tej sprawie, prowadzonej przez CBA pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zatrzymano pięć osób.

Agenci przeszukali zajmowane przez zatrzymanego biznesmena pomieszczenia mieszkalne w zabytkowym pałacu pod Grójcem - podał. Po przedstawieniu mu zarzutów prokurator zdecyduje o ewentualnych środkach zapobiegawczych - czy wnieść do sądu o areszt.

Według śledczych zatrzymany miał uwiarygadniać działania grupy, która w zamian za 6 mln zł łapówki miała powoływać się na wpływy - oferować płatną protekcję wśród parlamentarzystów, osób pełniących funkcje w urzędach centralnych - ministerstwach, Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wśród osób pełniących funkcje publiczne w samorządach i urzędach m.in. w Szydłowcu.

Za taką łapówkę członkowie grupy oferowali załatwienie koncesji, zezwolenia na eksploatację i odrolnienie 50 ha terenu między Radomiem a Kielcami oraz rządowe kontrakty na odbiór kruszywa z górniczej odkrywki z przeznaczeniem na budowę m.in. Centralnego Portu Komunikacyjnego i autostrad.

- Ustalenia agentów CBA wskazują, że znany biznesmen miał swoją osobą uwiarygadniać cały proceder. Akcja była odpowiednio "opakowana" i uprawdopodobniana m.in. spotkaniami w instytucjach państwowych, biurach parlamentarzystów czy budynkach sejmowych. Odbywały się one m.in. w restauracji sejmowej, ale bez udziału posłów - wyjaśnił Kaczorek. - W tej części przestępczych działań miał brać udział zatrzymany.

Wśród wcześniej zatrzymanych byli m.in. biznesmen z Krakowa, pochodzący z Szydłowca właściciel gruntów, dwóch łódzkich biznesmenów i obcokrajowiec. Zatrzymano ich w akcji specjalnej Biura w jednej z restauracji w podłódzkim Rzgowie, gdy omawiano szczegóły aktu notarialnego stanowiącego podstawowy element całej ustawionej gry.

Z ustaleń CBA wynika, że zatrzymani gwarantowali szybki zwrot inwestycji - inwestor miał nabyć za zawyżoną cenę 32 mln zł kamieniołom i tereny przyległe o charakterze rekreacyjnym. Oprócz pieniędzy z wydobycia i sprzedaży państwowym kontraktorom surowców budowlanych, zyski miał przynosić wybudowany od podstaw ośrodek SPA - termy i rehabilitacja. Grupa miała deklarować pozyskanie dla planowanej inwestycji od 100 do 300 mln zł dotacji.

Za zyskowne inwestycje, załatwienie spraw urzędowych i pozwoleń m.in. na geotermię członkowie grupy chcieli dla siebie korzyści majątkowych i osobistych - m.in. udziałów w wartej kilkadziesiąt milionów zł spółce obsługującej przyszły kurort SPA oraz stanowisk menadżerskich w tym przedsięwzięciu.

Kaczorek przypomniał, że dla zaistnienia przestępstwa płatnej protekcji nie potrzebne są rzeczywiste wpływy w instytucjach - wystarczy, że ktoś na takie wpływy się powołuje lub utwierdza w ich istnieniu. Zaznaczył, że z ustaleń śledztwa wynika, iż w tym przypadku nie były to faktyczne wpływy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Powoływali się na wpływy przy budowie CPK - kolejny zatrzymany

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!