Po dwóch słabych latach branża budowlana znów zaczyna pracować na wysokich obrotach. Unijny zegar, odliczający czas na wykorzystanie funduszy na inwestycje infrastrukturalny, jest nieubłagany. Budownictwo znowu może paść ofiarą nadmiaru bogactwa.
- Budowlańcom coraz bardziej we znaki dają ceny materiałów
- Na rynku budowlanym brakuje fachowców i robotników.
- Dodatkowym zagrożeniem dla firm jest utrudniona logistyka kontraktów.
Jak podkreślił w rozmowie z portalem wnp.pl Piotr Kledzik, który kieruje grupą Porr w Polsce, kumulacja w budownictwie już jest widoczna, a w 2018 r. może mieć miejsce jej kulminacja.
- Widzimy zagrożenie wzrostu cen, m.in. z uwagi na problemy z zatrudnieniem fachowców do prac branżowych oraz specjalistycznych firm podwykonawczo-usługowych. Koszty związane z zatrudnieniem wzrosły o ok 50 proc. - zaznaczył Kledzik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Porr: kumulacja w budownictwie już jest. Koszty rosną