Przyjazd sekretarza ds. energii USA Ricka Perry'ego to sygnał dużego zainteresowania Stanów Zjednoczonych sektorem energetyki w Polsce, a także okazja do rozwijania współpracy energetycznej - ocenił minister energii Krzysztof Tchórzewski. Jak dodał, poruszony zostanie temat polskiego programu jądrowego.
- Stany Zjednoczone liczą na zwiększenie eksportu LNG i węgla.
- USA dysponują też technologią jądrowa, która może interesować Polskę.
- Bez budowy elektrowni jądrowej Polska może mieć problemy z wypełnieniem wymogów polityki klimatycznej Unii Europejskiej.
Rick Perry w tym tygodniu odwiedza szereg krajów Europy-Środkowo Wschodniej: Polskę, Ukrainę, Węgry i Czechy - w celu, jak deklaruje Departament Energii (DoE) - wzmacniania partnerstwa w sektorze energii z poszczególnymi państwami regionu. Bieżąca polityka Stanów Zjednoczonych zakłada zmniejszenie zależności energetycznej regionu od Rosji na rzecz dostaw surowców energetycznych - przede wszystkim gazu, ale i węgla z USA. Według DoE, wszystko to w ramach "wysiłków administracji Donalda Trumpa, by rozwijać eksport surowców energetycznych z Ameryki".
Sekretarz energii USA Rick Perry i minister energii Krzysztof Tchórzewski podpiszą 8 listopada w Warszawie deklarację o wzmocnionej współpracy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego.
Czytaj także: Od węgla, przez gaz, po atom. Koreańczycy patrzą na Polskę. Wejdą we wszystko
"Przyjazd sekretarza ds. energii USA Ricka Perry'ego jest to dla nas sygnał dużego zainteresowania sektorem energetycznym w Polsce i współpracą energetyczną, która cały czas istnieje" - powiedział Tchórzewski.
Jak dodał, Polska otwiera się też na dyskusję z USA o programie jądrowym. "Jest to związane z szerokim spojrzeniem na nasze potrzeby - o czym już wielokrotnie mówiłem. Wypełnienie zobowiązań Polski, że w związku z utrzymaniem energetyki węglowej i w kontekście polityki UE dotyczącej redukcji emisji CO2, będziemy zmniejszali emisję poprzez bezemisyjną energetykę jądrową" - tłumaczy minister energii.
Czytaj również: Rosjanie wycenili budowę dwóch reaktorów energetycznych na 11 mld dolarów
Minister poinformował, że kolejną płaszczyzną rozmów są kwestie związane z cyberbezpieczeństwem "w szerokim zakresie rozumiane". "Ten obszar, szczególnie w sektorze energetycznym powinien być dla nas szczególnie ważny, dlatego tak istotne jest, żeby w tej dziedzinie współpracować" - wyjaśnił.
"I trzecia sprawa - dla nas bardzo istotna - to sprawy związane z kontynuacją tego dialogu, który już mamy, czyli uczestnictwa w szeregu realizacji inwestycji partnerów amerykańskich. To też jest ważne, żeby porozwiązywać różnego typu kwestie z tym związane" - powiedział.
Jak podkreślił szef resortu energii, wizyta amerykańskiego sekretarza, to "bardzo ważny dialog gospodarczy, który z mego punktu widzenia dobrze rokuje na przyszłość".
W czasie podróży sekretarz Perry ma rozmawiać z przedstawicielami rządów regionu o cyberbezpieczeństwie, rozwoju energetyki jądrowej, bezpieczeństwie gazowym regionu, eksporcie amerykańskiego LNG i węgla. Sekretarz energii USA ma się też spotkać z przedstawicielami polskiego sektora energetycznego. Ponadto na Ukrainie Perry ma odwiedzić elektrownię węglową w Trypolu pod Kijowem. Właściciel - spółka Ukrenergo - od lata 2018 r. jest odbiorcą węgla z USA. Jak podkreślił, Departament energii to "rezultat wysiłków administracji Donalda Trumpa, by rozwijać eksport surowców energetycznych z Ameryki".
W Polsce amerykański sekretarz spotka się również m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą oraz z premierem Mateuszem Morawieckim.
KOMENTARZE (15)
Do artykułu: Polska będzie rozmawiać z USA o elektrowni atomowej