Polski deweloper rozpocznie działalność na Białorusi. - Jesteśmy już po rozmowach z merem Mińska. Wkrótce zawiążemy tam spółkę prawa białoruskiego, której będziemy jedynym akcjonariuszem - mówi Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu. - Mamy już sztab osób, które będą nam doradzać przy realizacji inwestycji - dodaje.
- Koszt budowy jednego metra kwadratowego powierzchni mieszkaniowej w Mińsku wynosi obecnie około 800 dolarów. Ceny sięgają 2 tys. dolarów. Społeczeństwo wbrew pozorom się bogaci i popyt na mieszkania oraz obiekty komercyjne rośnie - mówi "Parkietowi" Ciurzyński. Nie zdradza wartości projektów ani zysków, jakich spółka się spodziewa - czytamy w "Parkiecie".
Od 2000 r. gospodarka białoruska rozwija się w tempie przekraczającym 5 proc. rocznie. Przyspieszyła w 2004 r. Wtedy wzrost PKB wyniósł aż 11,4 proc. W ubiegłym roku sięgnął 8,2 proc. Dochód narodowy brutto na jednego mieszkańca w ubiegły roku wyniósł 8 tys. dolarów.
Dla naszych inwestorów Białoruś może być krajem atrakcyjnym m.in. ze względu na wciąż jeszcze tańszą niż w Polsce siłę roboczą (średnia płaca wynosi około 1 tys. zł miesięcznie) i obowiązującą unię celną z Rosją. Wartość polskich inwestycji na Białorusi jest jednak ciągle mała. W 2007 r. wyniosła 26,8 mln USD - napisał "Parkiet".
- Będziemy chyba największym inwestorem polskim w tym kraju - przewiduje prezes Polnordu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polnord chce budować na Białorusi