Chcemy nowych dróg, ale pod warunkiem, że nie będą przebiegały w pobliżu naszych domostw - analizuje "Puls Biznesu".
Takie kłopoty wystąpiły przy budowie obwodnicy Gdańska. Obecnie trwa budowa odcinka Konotopa - ul. Powązkowska w Warszawie, a nadal nie doszło do porozumienia z kilkoma mieszkańcami. Także śląski odcinek autostrady A1 Piekary Śl. - Maciejów został oprotestowany.
Takich miejsc i przypadków jest więcej, a cierpią na tym przede wszystkim inwestycje drogowe. Bardziej zaciekli mieszkańcy szukają wszędzie pretekstów, by zaskarżyć którąś z decyzji o lokalizacji, budowie itd.
Sposobem na przyspieszenie i usprawnienie inwestycji, zresztą nie tylko drogowych, będzie uproszczenie prawa - czytamy w "Pulsie Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Nowe drogi tak, byle nie obok nas