W projekcie przyszłorocznego budżetu na drogi krajowe przewidziano tylko 9 mld zł, choć przyjęty przez rząd PiS program budowy takich dróg na lata 2008-10 obiecywał prawie 21 mld
Wiceprzewodniczący komisji Janusz Piechociński (PSL) zgłosił projekt poprawki do budżetu, proponując przesunięcie 4,4 mld zł z puli środków przeznaczonych na finansowanie projektów z udziałem UE na usprawnienie procesów inwestycji infrastrukturalnych z wykorzystaniem pieniędzy UE. Dodatkowo Piechociński zaproponował, by Krajowy Fundusz Drogowy wyemitował obligacje za 330 mln zł na sfinansowanie inwestycji poprawiających bezpieczeństwo drogowe - wyjaśnia dziennik.
Zdaniem drogowców rząd PO powiela błędy poprzedników, nie ustalając jasno z góry odpowiedniego budżetu na drogi. Prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa Wojciech Malusi zwraca uwagę, że w projekcie budżetu drogowego sztywno zapisano tylko część wydatków, obiecując dodatkowe pieniądze z rezerw w budżecie. Zdaniem Malusiego nie jest pewne, czy pieniądze, które tylko obiecano wydać na drogi, zostaną faktycznie przeznaczone na ten cel. A to może w ciągu roku spowodować kłopoty z płynnym finansowaniem inwestycji drogowych, czego doświadczał już PiS.
Zapisane w budżecie plany dużych inwestycji drogowych są skromne. Przewiduje się, że w przyszłym roku w budowie będzie autostrada A1 ze Strykowa pod Łodzią do Torunia oraz ze Strykowa do Pyrzowic obok Katowic, kontynuowana będzie budowa A4 do granicy z Niemcami oraz z Krakowa do Tarnowa - wymienia "GW".
W przebudowie ma być autostradowa obwodnica Wrocławia oraz jedna jezdnia autostrady A18 z Krzyżowej za Wrocławiem do granicy z Niemcami. W budowie będą też odcinki kilku dróg ekspresowych i obwodnice 20 miast.
Prawie 2 mld zł z 9 mld zapisanych w budżecie drogowym pójdą na bieżące utrzymanie dróg - wyjaśnia "GW".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mniej budżetowych pieniędzy na drogi