Lotnisko Changi w Singapurze, obok Korei i Chin, to jedno z potencjalnych partnerów przy budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego - oznajmił wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. CPK Mikołaj Wild. Jego zdaniem ewentualny udział zagranicznych partnerów może uczynić tę inwestycję bardziej efektywną i dochodową.
- CPK ma powstać między Łodzią i Warszawą.
- Nowe lotnisko docelowo ma obsługiwać około 100 mln pasażerów rocznie.
- Budowa CPK ma potrwać do końca 2027 roku.
Mikołaj Wild przebywa w Singapurze w związku z oficjalnym uruchomieniem przez PLL LOT bezpośredniego połączenia między Warszawą a Singapurem. W czwartek 17 maja z tej okazji odbyła się oficjalna gala narodowego przewoźnika.
"Lotnisko Changi w Singapurze, obok Korei i Chin, to jedno z potencjalnych partnerów przy budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Mówimy to dlatego, że to co ciekawe dzieje się na rynku lotniczym, najciekawsze projekty, dzieją się właśnie w Azji. I Changi Airport jest właśnie tego przykładem" - powiedział dziennikarzom Wild podczas gali PLL LOT, który w czwartek spotkał się m. in. z przedstawicielami singapurskiego portu.
Jak dodał, "jest duża otwartość ze strony Singapuru na udział w naszym przedsięwzięciu. Zobaczymy, jakie będą dalsze kroki. Po dzisiejszym spotkaniu, po dzisiejszych rozmowach po pierwsze utwierdzamy się w przekonaniu, że idziemy w dobrym kierunku, ponieważ entuzjazm, który tutaj obserwujemy przekracza niekiedy entuzjazm, który możemy zaobserwować w Polsce. Ale jednocześnie jest to też bardzo atrakcyjny benchmark, punkt odniesienia przy myśleniu o nowym lotnisku".
Czytaj również: Amerykański generał chwali Centralny Port Komunikacyjny
Wild przekazał, że rozmowy były prowadzone zarówno z Enterprise Singapore, jak i z przedstawicielami lotniska Changi.
Wiceminister podkreślił, że singapurskie lotnisko, jak i sam Singapur, to "wyjątkowe miejsce na mapie świata. "To jedno z najbardziej wzorcowych lotnisk na kuli ziemskiej, które od lata wygrywa różnego rodzaju ratingi, ponieważ jest skoncentrowane na obsłudze pasażera. Jest ono świetnie zorganizowane. Także sposób zaprojektowania i przygotowania terenów wokół lotniska jest imponujący. Lotnisko ma także polski element - zostało zaprojektowane przez polskiego architekta (Krystyn Olszewski - red.), z czego możemy być dumni" - powiedział Wild.
Jak zaznaczył, lotnisko Changi jest jednym z kluczowych inspiracji dla budowy CPK, i nie wyobraża sobie, aby każdy, kto myśli o stworzeniu innowacyjnego portu, tutaj się nie zjawił.
Czytaj także: CPK to wielka gra o miejsce polskiego lotnictwa na mapie świata
Zdaniem Wilda, port ten, który jest hubem, czyli lotniskiem przesiadkowym, zapewnia maksymalny komfort, wygodę pasażerom, którzy spędzają czasem kilka godzin w oczekiwaniu na swój dalszy rejs.
"Nie chodzi o szczegóły, jak fakt pokrycia całego lotniska dywanem, żeby stuk obcasów nie powodował dyskomfortu. Chodzi o takie zaprojektowanie całego lotniska, aby było ono wygodne i atrakcyjne dla pasażerów, którzy są również klientami. Ponad połowa dochodów lotniska Changi pochodzi z dochodów pozalotniczych" - wyjaśnił. W ocenie wiceministra, to co jest wyjątkowe w singapurskim lotnisku, a także w innych niektórych lotniskach w Chinach, to jest sposób zorganizowania, przeprowadzania inwestycji, aby przynosiła ona maksymalne dochody.
"To jest pewne unikalne know-how, z którym wiążą się oczywiście sposób przeprowadzenia całego procesu inwestycyjnego. Ponieważ inaczej niż ma to miejsce w naszej części świata, przy przygotowywaniu tego rodzaju inwestycji, poświęca się bardzo dużo czasu na ten etap przedprojektowy, na etap zaplanowania, przygotowania inwestycji w taki sposób, aby była ona jak najbardziej efektywna - nie tylko kosztowo, ale też, aby była do zrealizowania w jak najkrótszym czasie i w jak najmniej obciążający sposób" - tłumaczył.
Zdaniem Wilda, " klucze do sukcesu CPK są w Polsce. Ewentualny udział zagranicznych partnerów może uczynić tę inwestycję bardziej efektywną, przyjazną dla pasażerów i bardziej dochodową" - podkreślił.
Senat 16 maja bez poprawek przyjął specustawę dot. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Teraz ustawa czeka na podpis prezydenta.
Nowe lotnisko ma powstać między Łodzią a Warszawą i ma być jednym z największych przesiadkowych portów lotniczych w Europie. Na jego lokalizację wskazywana jest miejscowość Stanisławów w gminie Baranów. Po pierwszym etapie budowy port ma obsługiwać do 45 mln pasażerów rocznie, a docelowo nawet około 100 mln. Ma on powstać na około 3 tys. ha gruntów. Do końca 2019 r. mają trwać prace przygotowawcze, a sam port ma być budowany przez kolejnych 8 lat, czyli do końca 2027 r. Specustawa nie rozstrzyga tego, gdzie powstanie nowe lotnisko. Rząd w rozporządzeniu określić ma maksymalny teren, na którym mają być prowadzone inwestycje. Ustawa składa się z dwóch części: prawnego umocowania pełnomocnika rządu ds. CPK oraz spółki celowej, której zadaniem będzie budowa portu; druga część poświęcona jest procesowi inwestycyjnemu.