Prezes Fakro Ryszard Florek podczas XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego mówił o bezpardonowej walce z konkurencją na światowym rynku. Polski biznes uczestniczył w debacie "Międzynarodowa ekspansja polskich firm" w ramach XI Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Do 2005 r. Fakro budowało swój potencjał względnie spokojnie – do momentu osiągnięcia progu "widoczności". Kiedy polska firma pojawia się na rynkowych radarach potężnych konkurentów, wytaczają oni najcięższe działa, by wypchnąć aspirującego i "zbyt silnego" nowicjusza z rynku.
Zobacz też: Gdyby nie spór z Veluxem, zatrudnilibyśmy 5 tys. osób
Florek podawał przykłady ostrej walki konkurencyjnej – z płaceniem odbiorcom za wycofywanie się ze współpracy z Fakro. Takie praktyki spowodowały m.in. konieczność wycofania się polskiego producenta z Chin.
– Niech polskie firmy planujące ekspansję pamiętają. Na polską firmę nikt tam nie czeka – ostrzegał Florek. – Tam są ich już konkurenci o kilkaset, kilka tysięcy razy większych kapitałach.
W trakcie dyskusji pojawiły się wnioski i propozycje dotyczące zagranicznych strategii. Wśród nich wymieniano m.in. współpracę polskich firm, konsolidację i akwizycje na obcych rynkach, wsparcie administracji i dyplomacji gospodarczej.
Fakro to międzynarodowa firma działająca w branży budowlanej, produkująca okna dachowe, okna pionowe, świetliki, schody strychowe i inne produkty do zabudowy poddasza. Została założona w 1991 w Nowym Sączu przez Ryszarda Florka, jego żonę Krystynę i Krzysztofa Kronenbergera. Ryszard Florek, prezes Grupy Fakro i współwłaściciel firmy, pierwsze okna składał we własnym domu, a testował na dachach w okolicach Nowego Sącza.
W skład Grupy Fakro wchodzi 12 spółek produkcyjnych zlokalizowanych w Polsce, na Ukrainie, w Rosji i Chinach.
Fakro ma 16 spółek dystrybucyjnych. Jej produkty można znaleźć w ponad 50 krajach na całym świecie. Własną dystrybucję firma prowadzi w Anglii, Francji, Holandii, Włoszech, Hiszpanii, Niemczech, Danii, Austrii, Rosji, Ukrainie, Czechach, Słowacji, na Węgrzech, na Łotwie, w Chinach oraz w USA. W pozostałych krajach Fakro współpracuje z siecią zagranicznych importerów. Firma ma 15 proc. udziału w globalnym rynku produktów do zabudowy poddasza.
KOMENTARZE (10)
Do artykułu: Kubeł zimnej wody od Fakro dla polskich firm