To tymczasowa zadyszka - twierdzą specjaliści z branży. W Polsce nadal brakuje 1,5 miliona mieszkań. To, czy powstaną, zależy jednak od tego, ile osób stać będzie na kupno własnego M.
Specjaliści są zgodni, że to przejściowa sytuacja. - Na razie rynek nieco stanął, ale w dłuższej perspektywie są prognozy optymistyczne. Rynek pracy stabilizuje się, dochody rosną. W dorosłe życie wchodzi pokolenie wyżu demograficznego. Wyjaśniła się sytuacja z niższym VAT, co było dla deweloperów niewiadomą.
Rzeczpospolita pisze o czynnikach zewnętrznych, od których uzależniony jest rozwój sytuacji. Będzie to m.in. poziom stóp procentowych oraz kursy walutowe, zwłaszcza franka szwajcarskiego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kryzys popytu na rynku nieruchomości