Coraz trudniej o kredyty hipoteczne na mieszkania. W ostatnim kwartale 2018 roku banki ponownie zaostrzyły kryteria ich przyznawania - poinformował Narodowy Bank Polski.
- W pierwszym kwartale tego roku spodziewane jest kolejne ograniczenie przez banki dostępności do mieszkaniowych kredytów hipotecznych - mówi analityk rynków nieruchomości, Jarosław Sadowski z firmy Expander.
- Główną przyczyną, dla której banki obecnie mniej chętnie udzielają tych kredytów jest spodziewane spowolnienie gospodarcze - wyjaśnia Jarosław Sadowski.
Jednak mimo rosnących trudności popyt na te kredyty był bardzo duży.
- Rok 2018 należał do najlepszych pod tym względem - zauważa profesor Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.
Wzrost popytu spowolni
- W tym roku popyt na te kredyty nadal będzie rósł, ale nie tak dynamicznie jak dotąd - dodaje Waldemar Rogowski.
Ekspert zastanawia się, na ile kredytobiorcy będą w stanie zaakceptować rosnące ceny mieszkań.
Czy tą granicą okaże się na przykład 10 tysięcy zł za metr kwadratowy w stolicy?
Tymczasem w Polsce w dalszym ciągu jest ogromny głód mieszkaniowy, a dochody i płace rosną. W tym roku ten wzrost przewidywany jest na 5 procent podobnie jak w 2018.
Kredyty hipoteczne przede wszystkim zaciągają ludzie od 25. do 40. roku życia. Są to głównie mieszkańcy wielkich miast lub gmin do 10 tysięcy mieszkańców, czyli tych, które rozwijają się w otoczeniu wielkich aglomeracji.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Kredyty hipoteczne stają się mniej dostępne