Sąd Okręgowy w Białymstoku będzie musiał rozstrzygnąć spór między samorządem województwa a wykonawcą drogi Sokółka-Dąbrowa Białostocka, który wiosną przerwał prace. Pozwy przeciwko sobie złożyły obie strony. Inwestycję kończy wykonawca wyłoniony w nowym przetargu. Nowa cena jest jednak ponad dwukrotnie wyższa.
- Terminy rozpraw nie zostały jeszcze wyznaczone - wynika z informacji z Sądu Okręgowym w Białymstoku. Nie udało się ustalić, o jakie roszczenia, poza naliczeniem kar umownych, chodzi w złożonych pozwach.
- Umowę na budowę drogi wojewódzkiej Sokółka-Dąbrowa Białostocka PZDW podpisał z konsorcjum Unibepu SA i spółki Most w lutym 2017 r. Inwestycja miała kosztować około 82 mln zł. W marcu 2018 roku jednak konsorcjum odstąpiło od umowy.
- Po zejściu z placu wykonawcy, PZDW ogłosił bowiem przetarg na dokończenie budowy drogi Sokółka-Dąbrowa Białostocka i wyłonił nowego wykonawcę. Wartość tej umowy, to 195 mln zł.
W sądzie są przynajmniej trzy pozwy związane z tą inwestycją. W jednym Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich jako inwestor domaga się od konsorcjum Unibep SA (lider) i Most sp. z o.o. 8 mln zł. W dwóch pozostałych to konsorcjum pozywa PZDW, w jednym chodzi o 8 mln zł, w drugim o ponad 31 mln zł.
Terminy rozpraw nie zostały jeszcze wyznaczone - wynika z informacji z Sądu Okręgowym w Białymstoku. Nie udało się ustalić, o jakie roszczenia, poza naliczeniem kar umownych, chodzi w złożonych pozwach.
Umowę na budowę drogi wojewódzkiej Sokółka-Dąbrowa Białostocka PZDW podpisał z konsorcjum Unibepu SA i spółki Most w lutym 2017 r. Inwestycja miała kosztować około 82 mln zł. W marcu 2018 roku jednak konsorcjum odstąpiło od umowy argumentując to tym, że projekt ma wiele wad technicznych i inżynierskich.
Prezes Unibepu Leszek Gołąbiecki tłumaczył wtedy w komunikacie o zerwaniu umowy, że firma przeanalizowała różne warianty realizacji inwestycji, ale projekt "nie spełnia warunków dobrej realizacji drogi". Podkreślał nawet, że "w ten sposób zaprojektowana droga w przyszłości mogłaby być niebezpieczna dla użytkowników". Unibep zarzucał również inwestorowi, że "nie było działań rozwiązujących problemy".
Przeczytaj więcej: Konsorcjum Unibepu zerwało umowę na modernizację drogi w Podlaskiem
Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkim podlega samorządowi województwa podlaskiego. Dyrektor wydziału infrastruktury i transportu w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku Leszek Lulewicz powiedział, że w ocenie PZDW, rzeczywistym powodem zejścia przez konsorcjum z placu budowy jest to, że firma wygrała przetarg oferując niską cenę. Dodał, że "były próby jakiegoś negocjowania, podwyższenia" tego kontraktu.
W jego ocenie, o tym, że dokumentacja inwestycji jest poprawna, świadczy chociażby to, że nowy wykonawca prowadzi budowę na jej podstawie.
Po zejściu z placu wykonawcy, PZDW ogłosił bowiem przetarg na dokończenie budowy drogi Sokółka-Dąbrowa Białostocka i wyłonił nowego wykonawcę. Wartość tej umowy, to 195 mln zł.
Prace zostały w ostatnich tygodniach wznowione. Marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński tłumaczył przy wznowieniu prac, że taka cena, to wynik obecnej sytuacji na rynku budowlanym, "wzrostu o 100 proc. kosztów surowców, robocizny".
Inwestycja jest dofinansowana z UE z Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020. Droga miała być gotowa pierwotnie w sierpniu 2018 r., ale potem przesunięto ten termin na koniec roku. Biorąc pod uwagę zmianę wykonawcy i czas na rozstrzygnięcie przetargu, inwestycja ma być zakończona w 2019 roku.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Konsorcjum Unibepu w sporze sądowym o drogowy kontrakt