Największy portugalski koncern budowlany jest obecny w Polsce już od ponad 20 lat. W tym czasie zdobył pozycję jednej z największych firm w sektorze budownictwa drogowego. Teraz zapadła decyzja o mocniejszym wejściu w sektor kolejowy - poinformował w obszernym wywiadzie dla portalu WNP.PL prezes Zbigniew Zajączkowski.
Nasz rozmówca nie ukrywa, że właściciele spółki oczekują od niego nie tylko budowania na placu budowy, ale także budowy odpowiedniego wizerunku Mota-Engil Central Europe.
- Jednym z celów, które przede mną postawiono, była zmiana wizerunku firmy w kierunku spółki bardziej polskiej. Udziałowcy chcieli nieco odciąć się od postrzegania naszej spółki jako zagranicznej - wskazał Zajączkowski.
W dużej mierze działo się tak, bo na czele zarządu stali dotychczas Portugalczycy. Zajączkowski przypomniał przy tym, że grupa działa w Polsce od ponad 20 lat.
W tym czasie przejęła m.in. Krakowskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych oraz Przedsiębiorstwo Budowy Mostów w Lubartowie, z połączenia których powstał obecny Mota-Engil Central Europe.
Obecnie firmą - obok Zajączkowskiego - kieruje jeszcze dwóch członków zarządu: Polak Piotr Bienias i Portugalczyk Pedro Januario. Pierwszy jest odpowiedzialny za finanse, a drugi za sprawy techniczne.
- Mamy jako zarząd dużą autonomię działania. Tylko strategiczne kwestie konsultujemy z radą nadzorczą. Natomiast w przypadku pozyskiwania nowych zleceń działają standardowe procedury koncernu związane z oceną ryzyka - zaznaczył Zajączkowski.
- Polska to drugi co do wielkości - po Portugali - rynek dla koncernu w Europie. Mamy nadzieję, że w przyszłości Polska może stać się największym rynkiem i najbardziej perspektywicznym - dodał.
Prezes zwrócił uwagę, że perspektywy w Polsce są całkowicie odmienne niż w sąsiednich Czech. Mota-Engil ma tam spółkę zależną, ale wydaje się, że grupa zakończy działalność na tamtejszym rynku i nie będzie się już ubiegać o nowe zlecenia.
- To rynek o wiele mniejszy od polskiego, a ponadto Mota-Engil nie zbudował tam własnego potencjału wykonawczego jak w Polsce, więc konieczne było opieranie się na podwykonawcach - wyjaśnił Zajączkowski.
Miliard w planie
W 2017 r. Mota-Engil Central Europe miał 826,7 mln zł przychodów wobec 786,9 mln zł rok wcześniej. Spółka wypracowała 3,8 mln zł zysku netto wobec 12,2 mln zł straty netto przed rokiem.- W 2018 r. spodziewamy się przekroczenia 1 mld zł przychodów, z czego na infrastrukturę może przypaść ok. 850 mln zł, a na budownictwo kubaturowe ok. 200 mln zł - poinformował prezes.
*O planach dotyczących wyników finansowych, portfela zamówień, czy strategii rozwoju w sektorze kolejowym piszemy obszernie w dalszej części artykułu. W niej również m.in. o kwestiach związanych z dalszą współpracą z PSE, partnerstwem publiczno-prywatnym oraz przejęciami.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Kolej strategicznym celem dla Mota-Engil Central Europe