Deweloper chce wydać od 20 do 30 mln zł na skup własnych akcji w celu umorzenia. Za te pieniądze może kupić około 10 procent walorów będących w wolnym obrocie. Papierów nie będzie sprzedawał Józef Wojciechowski.
Buy back ma ustabilizować kurs, który osuwa się systematycznie od debiutu na GPW w czerwcu 2007 r. (w ofercie papiery spółki sprzedawano po 71 zł, wczoraj kosztowały 23 zł). Wcześniej bronił go Wojciechowski. W ostatnich miesiącach na zakup 1 mln akcji wydał około 46 mln zł. Skąd miał pieniądze na zakupy? W ofercie publicznej zainkasował ponad pół miliarda złotych, sprzedając inwestorom część papierów - napisał "Parkiet"
Z informacji "Parkietu" wynika, że na buy back firma przeznaczy od 20 do 30 mln zł, czyli do jednej trzeciej gotówki, którą ma w tej chwili na rachunkach. Za taką kwotę, przy obecnym kursie (około 23 zł), spółka mogłaby kupić od 0,87 do 1,3 mln akcji, czyli od 8,5 do 12,5 proc. walorów znajdujących się w wolnym obrocie.
Wcześniej J.W. Construction podawał, że chce przeznaczyć około 30 proc. zeszłorocznego zysku, czyli niemal 50 mln zł, na dywidendę. Jej ostateczna wysokość także zostanie ustalona na walnym zgromadzeniu. Łącznie firma może więc "oddać" swoim akcjonariuszom do 80 mln zł, czyli jedną trzecią kwoty, którą pozyskała w ofercie publicznej.
JW Construction Holding miało po audycie 148,10 mln zł skonsolidowanego zysku netto w 2007 roku wobec 132,02 mln zł zysku rok wcześniej, podała spółka w raporcie rocznym w piątek.
Zysk operacyjny na poziomie grupy wyniósł 198,61 mln zł wobec 180,11 mln zł zysku rok wcześniej.
Skonsolidowane przychody wyniosły 781,09 mln zł wobec 726,31 mln zł rok wcześniej.
W ujęciu jednostkowym, w 2007 roku spółka miała 119,41 mln zł zysku netto wobec 96,70 mln zł zysku rok wcześniej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: J.W. Construction ratuje kurs