Wg propozycji Ministerstwa Infrastruktury gminy będą mogły uzależnić zgodę na inwestycję od zawarcia umowy urbanistycznej, w której prywatni inwestorzy zobowiążą się do sfinansowania infrastruktury, takiej jak np. drogi czy przedszkola.
- Chcemy zapewnić optymalny zakres odpowiedzialności w procesie inwestycji budowlanych samorządu lokalnego i uczestników procesu inwestycyjnego, takich jak inwestorzy, projektanci czy wykonawcy - mówi Olgierd Dziekoński, wiceminister infrastruktury. Jego zdaniem, zmiany umożliwią aktywny udział inwestorów w ramach finansowania lokalnej (osiedlowej) infrastruktury technicznej i społecznej dla przedsięwzięć mieszkaniowych i rewitalizacyjnych.
Gminy określać będą lokalne parametry urbanistyczne, na podstawie których inwestorzy zaplanują swoje inwestycje. Parametry te mają precyzować intensywność zabudowy, sposób przeznaczenia terenu, maksymalną wysokość zabudowy, minimalną liczbę miejsc parkingowych itp. W stosunku do terenów planowanych na cele budownictwa mieszkaniowego gmina w lokalnych parametrach urbanistycznych określi ponadto procentowy udział powierzchni terenów przeznaczonych na zieleń osiedlową i place zabaw oraz liczbę miejsc w szkołach i przedszkolach proporcjonalnie do 1 tys. mkw. powierzchni całkowitej budowanych mieszkań.
- Kwestie te zostaną szczegółowo doprecyzowywane w umowie urbanistycznej, zawieranej pomiędzy gminą a inwestorem - wyjaśnia Olgierd Dziekoński.
W umowie trzeba będzie wskazać, w jakim terminie i w jaki sposób inwestor wykonana inwestycje. Za niewypełnienie zobowiązań lub za ewentualne opóźnienia gmina będzie mogła pobrać od inwestora kary umowne. Jednocześnie przy zawieraniu samej umowy gmina będzie mogła zażądać zabezpieczenia przysługujących jej roszczeń o zapłatę zastrzeżonych kar umownych.
Zdaniem ekspertów nowe regulacje będą korzystne przede wszystkim dla władz samorządowych, które otrzymają instrumenty prawne umożliwiające skuteczne prowadzenie polityki zrównoważonego rozwoju.
Deweloperzy i prywatni inwestorzy obawiają się, że przygotowywane przepisy mogą zablokować wiele inwestycji.
- Dziś bardzo często nie jest określone, czy droga jest osiedlowa, gminna czy powiatowa. Mogą pojawiać się więc wątpliwości, kto jest gospodarzem terenu i z kim należy rozmawiać - mówi Henryk Urbański, prezes Budimeksu Nieruchomości. Jego zdaniem, lokalne władze mogą celowo zmieniać kategorię dróg tylko po to, aby przerzucić koszty ich remontu na prywatnych inwestorów.
Zdaniem deweloperów, wprowadzenie nowych przepisów wpłynie na wzrost cen mieszkań.
- Koszty inwestycji deweloperzy będą musieli przerzucić na nabywców domów i mieszkań. Trudno jest dziś powiedzieć, o ile wzrosną ceny, gdyż wszystko zależy od tego, jak dużą inwestycję prowadzi deweloper, jakie będzie jej położenie i jakie nakłady poniesie - mówi Jacek Bielecki, ekspert Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Już w najbliższych dniach nowe propozycje resortu infrastruktury trafią do konsultacji. Ministerstwo chce, by nowelizacja obowiązywała od połowy przyszłego roku - podaje "Gazeta Prawna".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Inwestorzy będą współfinansować budowę osiedlowej infrastruktury