Hydrobudowa-6 jest pierwszą spółką, z którą rząd nie będzie współpracować przynajmniej przez najbliższe trzy lata. Na cenzurowanym mogą się znaleźć kolejne firmy drogowe
A wszystko przez to, że Hydrobudowa-6 już raz, zdaniem urzędników, nie wywiązała się z umowy z rządem. - Kilka lat temu podjęła się wraz z firmą PRInż budowy obwodnicy Skoczowa - mówi w dzienniku Andrzej Maciejewski, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - PRInż ogłosił upadłość, a Hydrobudowa w związku z tym odmówiła dokończenia pracy i zeszła z placu budowy, czym naraziła nas na stratę ok. 35 mln zł. GDDKiA musiała ogłosić kolejny przetarg, a zakończenie inwestycji opóźniło się o rok. - Nie zapłacili również kary za zerwanie umowy - dodaje Maciejewski.
- Uważamy, że decyzja sądu jest niesłuszna, i będziemy dalej sądownie dochodzić swoich racji. Chcemy ustalić, kto w tym sporze ma rację: czy my, czy GDDKiA - mówi w "Rz" Krzysztof Rzeźnikiewicz, członek zarządu Hydrobudowy. - Budując obwodnicę Skoczowa, wywiązaliśmy się z obowiązków i nie czujemy się winni zaistniałej sytuacji.
Teraz Hydrobudowa chciała wybudować obwodnicę Wrocławia. GDDKiA nie zgodziła się na to. - Odwołania Hydrobudowy co najmniej o trzy miesiące opóźniły kolejną inwestycję - podsumowuje na łamach "Rzeczpospolitej" Andrzej Maciejewski. Odwołania firm, które chcą realizować rządowe kontrakty, to plaga, z którą walczy GDDKiA. Potrafią średnio o prawie pół roku opóźnić rozpoczęcie inwestycji.
Tak było m.in. z przetargiem na budowę ekspresowej siódemki z Grójca do Białobrzegów. Od kwietnia Strabag blokował wybór najtańszej oferty, w zeszłym tygodniu sąd odrzucił skargę firmy, ale łączne opóźnienie inwestycji wyniesie ok. 140 dni. Podobne problemy towarzyszą wyłonieniu wykonawcy drogi ekspresowej nr 3 między Szczecinem a Gorzowem, której budowę opóźnia konsorcjum pod przewodnictwem Eurovii - wylicza "Rzeczpospolita".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Hydrobudowa na rządowej czarnej liście