Banki nie odprawiają automatycznie z kwitkiem tych, którzy pracują na umowie śmieciowej, a chcieliby wziąć kredyt na mieszkanie - donosi "Gazeta Wyborcza".
Ekspert radzi zatrudnionym na umowę-zlecenie lub umowę o dzieło, aby porównywali oferty i wymagania poszczególnych banków, bo różnica w ocenie zdolności kredytowej może sięgać nawet kilkudziesięciu procent.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Hipoteka bez etatu