Sześć lat temu podjęliśmy strategiczną decyzję, że nie będziemy startować w przetargach prowadzonych w rygorze Prawa zamówień publicznych. Konsekwentnie się tego trzymamy i wydaje się, że wyszło nam to tylko na dobre - podkreślił w obszernej rozmowie z portalem WNP.PL Artur Szymański, prezes Gliwickiego Biura Projektów Budownictwa Przemysłowego Projprzem.
- W portfelu zamówień GBPBP dominują zlecenia z przemysłu chemicznego, hutniczego i motoryzacyjnego, a także kontrakty z segmentu centrów logistycznych.
- Od 14 lat firma rokrocznie generuje dodatni wynik finansowy, co tłumaczy m.in. unikaniem nieracjonalnej rywalizacji ceną.
- W ostatnim czasie wiele firm projektowo-inżynierskich z powodu rosnącego rynku zwiększyło ilość prac zlecanych podwykonawcom. To odbija się natomiast na jakości i koordynacji prac.
- GBPBP chce opierać się tylko na własnym potencjale wykonawczym i z podwykonawców zamierza korzystać tylko w wyjątkowych sytuacjach. Firma zakłada wzrost zatrudnienia jeśli będzie nadal utrzymywać rosnący poziom przychodów.
- Tematem, który GBPBP rozważa pod kątem dalszego rozwoju, jest ekspansja zagraniczna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gliwicki Projprzem liczy na chemię, hutnictwo i motoryzację. Chce pójść za granicę