Wykonawca bacznie obserwuje działania wokół planów budowy nowego bloku na 1 tys. MW w Elektrowni Ostrołęka. Konsorcjum wybrane przez Energę i Eneę ma nadzieję na wbicie pierwszej łopaty w tym roku.
Z informacji "Parkietu" wynika, że to inicjatywa inwestora, a nie zwycięskiego konsorcjum.
Cytowany przez „Parkiet" Sławomir Żygowski, prezes GE Power ocenia ten ruch, jako kolejny krok w stronę rozpoczęcia tej inwestycji. Podkreśla, że GE jest gotowe już przystąpić do realizacji.
Jednak to zamawiający, czyli Enea i Energa, muszą wyznaczyć termin rozpoczęcia prac, czyli tzw. NTP (ang. notice to proceed).
– Mamy przekonanie, że uda się to jeszcze przed grudniową aukcją –mówi cytowany przez dziennik Żygowski. Chodzi o aukcje w ramach tzw. rynku mocy, czyli mechanizmu wsparcia dla wytwórców energii, w który wystartować ma Ostrołęka.
To zdaniem prezesa GE Power może być mocnym argumentem ku temu, by nie zwlekać z podpisaniem umowy z generalnym wykonawcą jest odpowiedni, co może nastąpić do końca lipca.
W przetargu na budowę bloku energetycznego Ostrołęka C o mocy 1.000 MW zostały złożone trzy oferty. Najniższą ofertę o wartości 4,849 mld zł złożyła China Power Engineering, najwyższą konsorcjum Polimeksu Mostostalu i Rafako za 9,591 mld zł.
Spółka Elektrownia Ostrołęka wybrała ofertę konsorcjum GE Power oraz Alstom Power Systems, która ma wartość 5,05 mld zł netto, czyli 6,023 mld zł brutto.
Polimex nie wypadł jednak zupełnie z gry. 22 czerwca spółka poinformowąła o podpisaniu listu intencyjnego z GE Power dotyczącego współpracy przy tej inwestycji . W liście wyrażono intencję do zawarcia umowy podwykonawczej .
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: GE Power gotowe do wbicia pierwszej łopaty na placu budowy w elektrowni Ostrołęka