To nie tak. Po pierwsze umowy jakie GDDKiA zawiera z Wykonawcami podlegają prawu polskiemu, nie np. włoskiemu. Po drugie w każdej umowie jest wpisana solidarna odpowiedzialność Zamawiającego (GDDKiA) polegająca z grubsza na tym, że jak Wykonawca nie płaci Podwykonawcom, to robi to Zamawiający potrącając skutecznie kasiorę z należności Wykonawcy. Więc tak naprawdę te wypłacone Podwykonawcom kwoty nigdy nie są należne Wykonawcy. No i na koniec, nie wymaga to żadnych "porozumień" - wszystko wynika z podpisanych umów o realizację inwestycji budowlanych.

to by się wszystko zgadzało , ale Astaldi nie został usunięty z kontraktu tylko dalej "pracuje" i w sytuacji gdy firma została zgłoszona do sądu włoskiego o ochronę , żaden włoski pracownik nie podpisze się na fakturze na której nie będzie konta bankowego jego firmy. Inaczej mowiac wszelkie przychody firmy z budów na całym świecie muszą być przelewane na konto tej firmy a sad będzie decydował jakie należności wypłacać w pierwszej kolejności , ta firma maa obecnie 1,2 euro strat więc należności posiada znacznie więcej n przychodów a sąd będzie nadzorował postępowanie układowe pomiędzy wierzycielami a Astaldi które polegają na tym iż wierzyciele będą rezygnować z części swoich należności. Jezeli Astaldi nie dogada się do grudnia z wierzycielami to sąd ogłosi upadłość Astaldi