Inwestorzy Erbudu niepokoją się niewielką liczbą nowych kontraktów giełdowej spółki. - Rzeczywiście, komunikatów nie było za wiele, ale wkrótce się to zmieni - powiedział "Parkietowi" Józef Zubelewicz, jeden z dwóch prezesów budowlanej firmy (drugi to Dariusz Grzeszczak).
Prezes stwierdził, że komunikaty mogą dotyczyć zarówno nowych kontraktów, jak i przejęć, które przedstawiciele spółki zapowiadali już miesiąc temu. Erbud z niedawnej oferty publicznej pozyskał 125 mln zł (akcje sprzedawano po 50 zł). Większą część tej kwoty zamierza przeznaczyć właśnie na kupno firmy z branży budowlanej - głównie drogowo-inżynieryjnej, żeby zdywersyfikować działalność (teraz realizuje przede wszystkim projekty z zakresu budownictwa mieszkaniowego). Erbud nie wykluczał też kupna spółki deweloperskiej - czytamy w dzienniku.
- Negocjujemy teraz z kilkoma firmami. Rozmowy dotyczą ogólnych warunków transakcji, w tym ceny - powiedział "Parkietowi" J. Zubelewicz. Dodał, że niekoniecznie wchodzi w grę kupno 100-proc. pakietu akcji. Firmy, z którymi trwają rozmowy, są już zbadane pod kątem prawnofinansowym. Więcej informacji powinniśmy poznać w ciągu najbliższych tygodni. Należy pamiętać, że Erbud w prospekcie emisyjnym określił termin finalizacji przejęć na 2007 lub 2008 rok.
Erbud ma osiągnąć w tym roku 660,7 mln zł przychodów i 24,2 mln zł netto. Zdaniem zarządu, II kwartał zakończył się zgodnie z oczekiwaniami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Erbud: w oczekiwaniu na przejęcie