Spółka może wstrzymać się z przejęciami na rzecz finansowania bieżącej działalności. Liczy na spore zlecenia.
— To ze względu na zmianę otoczenia biznesowego. Dziś dostęp do pieniędzy jest znacznie utrudniony, dlatego zarząd i rada nadzorcza zastanawiają się, jak rozsądnie wydać gotówkę: czy na akwizycje, czy raczej na bieżący biznes. Ostatecznie zdecydujemy w grudniu — mówi Jacek Taźbirek, prezes Energopolu-Południe.
Pieniądze, które miały sfinansować przejęcia, pochodzą z ubiegłorocznej emisji, dzięki której do spółki wpłynęło 35 mln zł. Energopol wciąż ma 20 mln zł. Jest w trakcie negocjacji z dwiema spółkami krajowymi o rocznych przychodach 30 mln zł. To firmy z segmentu drogownictwa i ochrony środowiska.
Duże nadzieje Jacek Taźbirek wiąże m.in. z krajowym programem budowy dróg oraz z pieniędzmi unijnymi, które powinny być wydane do 2013 r.
Jak pisze "Puls Biznesu" mijający rok był trudny dla Energopolu.
— Nie udało nam się zdobyć dużego zlecenia w drogownictwie, naszym podstawowym segmencie. Nie było również łatwo w wynajmie maszyn — podsumowuje szef Energopolu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energopol hamuje tempo przejęć