Prezes firmy jest zadowolony z wyników ubiegłego roku. Portfel na ten rok ma już wartość 40 mln zł.
- Dzisiaj wartość portfela zleceń na 2009 r. oscyluje na poziomie 40 mln zł. To rezultat dobrej koniunktury z ostatnich lat obfitujących w zamierzenia inwestycyjne przedsiębiorstw. Chciałbym, aby portfel zamówień wzrósł do 50-60 mln zł - mówi "Pulsowi Biznesu" Tomasz Michalik, prezes Energoaparatury.
Jednak prezes jest świadomy, że najbliższe miesiące mogą zweryfikować plany inwestycyjne przedsiębiorców, głównie z powodu problemów z finansowaniem.
Mimo to szef spółki, która dwa lata temu układała się z wierzycielami, jest optymistą. Pracuje nad znaczącymi kontraktami w energetyce i automatyce. Ostatnio informowała m.in. o wartym 9,6 mln zł kontrakcie z Grupą Lotos oraz o zleceniu od PGE Dystrybucja Łódź wartym 8,7 mln zł - czytamy w "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Energoaparatura nie obawia się kryzysu