Usługi budowlane tak naprawdę mogą eksportować tylko silne firmy, a teraz tych silnych firm prawie nie ma - stwierdził Jan Mikołuszko, przewodniczący Rady Nadzorczej spółki Unibep, prezes zarządu Polskiego Klastra Eksporterów Budownictwa.
- Po pierwszym półroczu 2018 roku, wśród giełdowych firm budowlanych 80 proc. ma straty i to nie małe - powiedział podczas odbywającego się w Białymstoku V Wschodniego Kongresu Gospodarczego.
Unibep eksportuje domy modułowe. - Z premedytacją przygotowaliśmy ten produkt na bardzo drogie rynki skandynawskie, gdzie robocizna jest 4-5 razy droższa niż w Polsce - stwierdził Jan Mikołuszko. – Cały nasz sukces polega na tym, że potrafiliśmy to zrobić.
- Drugi nasz kierunek eksportowy to wschód. Nie byłoby go, gdyby nie wspólne działanie z BGK i KUKE. Tak naprawdę to standard światowy. Wielkie firmy budowlane, kilkadziesiąt razy większe od naszej, chodzą po świecie z finansowaniem - kontynuował przewodniczący RN Unibepu. - Jeżeli macierzysty system finansowy potrafi wygenerować takie bezpieczne finansowanie, to jesteśmy w domu.
Podkreślił też, że zainteresowanie firm eksportem usług budowlanych jest znikome i maleje, bo usługa budowlana w eksporcie jest bardzo ryzykowna.
- Buduje się na obcym gruncie, przy innych zasadach księgowych, przy innych zasadach zezwoleń na pracę, przy innej kulturze i wszystko tak naprawdę zależy od klienta. Jest się u niego na tacy - wyjaśniał. - I w dodatku buduje się w cyklu wieloletnim, a to jest narażenie się na gigantyczne ryzyko kursowe, na różne zmiany polityczne. Usługi budowlane tak naprawdę mogą eksportować tylko silne firmy, a teraz tych silnych firm prawie nie ma - konkludował Jan Mikołuszko.