Budownictwo z drewnianych prefabrykatów ma przyszłość

Budownictwo z drewnianych prefabrykatów ma przyszłość
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Budownictwo z prefabrykowanych elementów drewnianych nie ma w Polsce wielu zwolenników. Jednak Ministerstwo Środowiska przekonuje, że budownictwo drewniane ma przyszłość. Tymczasem - dość nieoczekiwanie - maleje podaż drewna krajowego dla całego przemysłu drzewnego.

  • Największymi zaletami domów z prefabrykatów są energooszczędność i wysoki wskaźnik odporności ogniowej.
  • Krótki cykl montażu (do 3 tygodni) sprawia, że już w tym roku cena metra kwadratowego domów z drewna stała się konkurencyjna do budownictwa tradycyjnego, które silnie odczuwa skutki braku rąk do pracy i drożejących kosztów robocizny.
  • Problemem polskiego przemysłu budownictwa prefabrykowanych domów z drewna, ale także innych branż przemysłu drzewnego, jest malejąca dostępność polskiego surowca.
  • To główne wnioski z dyskusji zatytułowanej "Budownictwo i przemysł drzewny" podczas Wschodniego Kongresu Gospodarczego. 


Potencjał produkcyjny

Przyzwyczajenie do budownictwa z użyciem tradycyjnych materiałów, z cegieł lub pustaków, ale także brak dostatecznej informacji o zaletach budownictwa alternatywnego są powodem tego, że w Polsce w minimalnym stopniu wznoszone są domy jednorodzinne z prefabrykowanych elementów z drewna. Szwankuje też informacja o zaletach tego budownictwa, a niemal w ogólnie nie ma pozytywnego PR.

- W Skandynawii zbudowaliśmy już 2200 domów w technologii drewnianej, w tym pod kołem podbiegunowym - mówił Leszek Gołąbiecki, prezes spółki Unibep. – W Polsce nadal jesteśmy na etapie przekonywania do ich zalet oraz obalania stereotypów.
Polscy klienci pytają najczęściej, czy domy te są trwałe (tak, mogą być użytkowane ok. 100 lat), łatwopalne (mają wyższy wskaźnik odporności ogniowej - 2 godziny, w porównaniu z domami z tradycyjnych materiałów – 1 h).

Krótki cykl montażu domu z prefabrykatów drewnianych (do 3 tygodni) sprawia, że już w tym roku cena metra kwadratowego domów z drewna (3000 zł netto) stała się konkurencyjna do budownictwa tradycyjnego, które silnie odczuwa skutki braku rąk do pracy i drożejących kosztów robocizny.

Do zalet tego pierwszego zaliczyć można też m.in. niski współczynnik przenikalności, czyli oszczędność ubytku energii. Istnieje też potencjał wytwórczy, lecz gros produkcji przeznaczane jest na eksport.

Zakład Produkcji Domów Danwood produkuje rocznie 1400 domów z elementów drewnianych, zużywając 3 tys. m sześc. drewna konstrukcyjnego miesięcznie. W zdecydowanej większości  zestawy domów trafiają na eksport.
- W ciągu 10 lat działalności obsłużyliśmy 10 tys. klientów na Zachodzie – mówił Antoni Zin, dyrektor w Danwood.

Firma udziela 30 lat gwarancji na wyroby (w Wielkiej Brytanii – na 50 lat). Jest na co dzień kontrolowana przez różne jednostki, ale ma też doświadczenia z firmami ubezpieczeniowymi, co daje klientom dodatkową rękojmię.

Według Antoniego Zina przemysł prefabrykacji domów drewnianych na Zachodzie dużo wcześniej rozwiązał niektóre problemy, w tym zmieniając przepisy, np. budowlane i ppoż. Dzięki temu wznoszone tam są powszechnie także wielomieszkaniowe domy drewniane o kilkunastu kondygnacjach (w Norwegii zaprojektowano dom o 30 piętrach).

Mity i uprzedzenia

- Przed ćwierćwieczem oferowano w Polsce domy drewniane w technologii kanadyjskiej, niektóre źle wykonane lub zmontowane i niepochlebna opinia o nich nadal pokutuje – stwierdził Jarosław Borowski, burmistrz Bielska Podlaskiego. – Tymczasem od tamtych czasów zmieniła się technologia, udoskonalił montaż, a np. pod względem energooszczędności domy drewniane biją na głowę te w tradycyjnej technologii.
Zdaniem Rafała Szeflera, dyrektora marketingu Polskiej Izby Przemysłu Drzewnego, cały przemysł drzewny ma zły PR. 

- Z jednej strony jest to efekt sprzeciwu wobec np. wycinki Puszczy Białostockiej, a z drugiej braku promocji przez celebrytów, co było i jest praktykowane na Zachodzie - mówił. – Tymczasem drewno jest najbardziej przyjaznym surowcem, także w budownictwie.

Jak zaznaczył, Izba wkłada dużo wysiłku, aby przeciwstawić się powierzchownym opiniom płynącym z organizacji ekologicznych i odwrócić stereotypy. PIPD cztery lata temu rozpoczęła program promocji drewna. Na targach w Poznaniu było wówczas tylko ośmiu wystawców. W tym roku pojawiło się już ponad 30, z szeroko rozumianego przemysłu drzewnego, także producentów mebli, podłóg, nietypowych wyrobów, np. etui i gadżetów.
Lasy Państwowe w 2015 roku uruchomiły projekt budownictwa z drewna Natura, zakładający jego promocję.

- Można określić, że projekt wychodzi z fundamentów, choć jeszcze nie widać konkretnych działań – mówił Andrzej Schleser, główny specjalista w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. – Udało się nam zainteresować programem wielu wójtów i starostów, a także decydentów ministerialnych, bowiem problemem rozwoju budownictwa drewnianego są stare przepisy budowlane i ppoż.

Działający przy Ministrze Środowiska zespół, z udziałem przedstawicieli środowiska przemysłu drzewnego, zajął się przygotowaniem zmian.
W Lasach Państwowych wprowadzono zarazem wewnętrzną dyrektywę, żeby wszystkie leśniczówki budować w technologii drewnianej. W 2019 roku powstaną też dwa obiekty wielkogabarytowe z drewna, dla siedzib nadleśnictw.

Natomiast dyrektor Zin nie zgodził się z opinią, że drewno ma "zły wizerunek".

- To nie ono ma zły PR, lecz niektóre działania instytucji, które pozyskują surowiec – mówił. -  Drewno wpisuje się przecież w ograniczanie efektu cieplarnianego, np. w Skandynawii zawsze jest to podkreślane, że jest ono materiałem budowlanym numer jeden.

Inne problemy

- Do wielu problemów przemysłu budowy domów drewnianych dodałbym ogromne rozdrobnienie firm przerabiających drewno – zwrócił uwagę Rafał Szefler.

W przetargach na zakup drewna zgłasza się 7300 firm, z czego "sensownych", mogących realnie przerobić surowiec, jest ok. 400.

Nieco inny problem jest wśród producentów domów z drewna. Dużych producentów, mających nowoczesną technologię, jest w Polsce zaledwie kilkunastu.

W dyskusji przewijał się problem jakości pozyskiwanego drewna, w tym drewna konstrukcyjnego, czyli o niskiej wilgotności, gładko struganego i czterostronnie fazowanego, gdzie elementy dłuższe niż 5 m są klejone metodą na mikrowczepy. Producenci austriaccy i niemieccy ujęli je normą KVH, a tej najwyższej jakości surowiec jest zastrzeżoną nazwą własną.
- Polscy producenci domów z drewna chętnie korzystają z zagranicznego surowca, co ogranicza rozwój polskich tartaków – mówił Tomasz Kozłowski, prezes Podlaskiego Związku Pracodawców, prezes Wschodniego Klastra Budowlanego.

Według niego jeszcze 10 lat temu polskie tartaki nie potrafiły produkować drewna konstrukcyjnego dobrej jakości. W tym okresie, dzięki dotacjom unijnym, unowocześniły się i sytuacja się zdecydowanie polepszyła.

- Smutne jest to, że produkty te są teraz głównie eksportowane, nawet na tak egzotyczne rynki, jak Tajlandia – podkreślił Kozłowski. – Ale ponieważ nie ma wystarczającego popytu w kraju, tartaki polskie nie zwiększają mocy produkcyjnych.

W dyskusji podkreślono też różne aspekty braku rąk do pracy oraz problem kształcenia kadr dla przemysłu drzewnego. Na Podlasiu, dzięki pomocy finansowej i organizacyjnej największych producentów z branży, istnieje kilka klas kształcących techników różnych specjalności dla przemysłu drzewnego.

Mniej drewna

Problemem polskiego przemysłu budownictwa prefabrykowanych domów z drewna, ale także innych branż przemysłu drzewnego, jest malejąca dostępność surowca polskiego. Sytuacja może się pogorszyć, hamując produkcję przemysłu lub zmuszając do poszukiwań drewna na dalszych rynkach.

W dodatku zmieniają się zasady sprzedaży drewna, które w Polsce dostępne jest przede wszystkim w jednostkach Lasów Państwowych.  

Już dotychczas obowiązujące zasady budziły wiele sprzeciwów, protestów i emocji, bowiem były to rozwiązania krzywdzące kupujących, wynikało z dyskusji. Od początku tego roku trwały w tej sprawie negocjacje organizacji reprezentujących przemysł drzewny z Dyrekcją Generalną LP. Ich efektem jest istotna przebudowa systemu sprzedaży, która będzie obowiązywała od 2019 roku.

Oferty będą składane w dwu etapach. W pierwszym uwzględnione będą przydziały drewna w oparciu o "historyczne" zamówienia, ale tylko prawdopodobnie do ok. 70 proc. ich dotychczasowego zapotrzebowania. Powodem jest malejąca ilość surowca.

- W 2017 roku LP przygotowały 43 mln m sześc. drewna, z czego 35 mln trafiło do tartaków, reszta została zużyta na potrzeby własne lub miejscowej ludności - mówił Andrzej Schleser. – W 2018 r. pozyskamy tylko 40 mln, bowiem odczuliśmy skutki wiatrołomów, z czego dla tartaków i innych przedsiębiorstw w pierwszej puli dostępnych będzie 23 mln m sześc.

Już obecnie kilka nadleśnictw sygnalizuje, że popyt na surowiec do produkcji przemysłowej przewyższa trzy-, a nawet czterokrotnie podaż.

W drugim etapie LP wystawią do sprzedaży do 10 proc. dostępnego drewna. Będzie je można jednak kupić zgodnie z zasadą "najwyższej ceny” i zachodzi obawa, że całość mogą zakupić działające w Polsce wielkie grupy kapitałowe z przemysłu drzewnego.

Także w przyszłości pula dostępnego drewna może maleć. Powodem będzie wieloletni brak surowca na terenach po wichurach, gdzie dopiero trwa nasadzenie nowych drzew, jak np. w Borach Tucholskich.

Zaczęła też obowiązywać dyrektywa Unii Europejskiej, która zakłada ograniczenie pozyskiwania drewna.

- Polski rząd przespał debatę nad nią i w perspektywie wieloletniej podaż drewna zmaleje nawet o 10 proc. – ocenił Schleser.

Krajowy przemysł drzewny nie może też liczyć na import drewna z bliskich krajów, jak Białoruś czy Ukraina, bowiem zamknęły one jego wywóz, a dozwalają jedynie na przeróbkę surowca na miejscu i sprzedaż półproduktów.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (3)

Do artykułu: Budownictwo z drewnianych prefabrykatów ma przyszłość

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!