Kluczowa dla budownictwa nie jest obecnie wielkość produkcji sprzedanej, lecz jej opłacalność. O rozjeżdżaniu się obu wskaźników świadczy stały wzrost liczby niewypłacalności w branży, która w I półroczu była już o 22 proc. większa niż w 2017 r. Co gorsza, pociąga to niewypłacalność wielu firm produkujących materiały budowlane i łącznie oba te sektory odpowiadają za co najmniej 40 proc. całej liczby niewypłacalności polskich przedsiębiorstw.
- Większe portfele zleceń wymagają adekwatnie dużej skali zaangażowania kapitałowego samych firm budowlanych i firm współpracujących z nimi.
- Bieżący spływ należności w branży budowlanej jest najgorszy w całej gospodarce. Wymaga najdłuższego, bo około trzymiesięcznego kredytowania ze strony dostawców.
- Inwestorzy państwowi chowają się za pojęciem „interesu publicznego”.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budownictwo: rekordowe obroty, niskie zyski