Zastosowanie energooszczędnych rozwiązań w budownictwie będą wymuszać nie tylko globalne trendy. Przede wszystkim jesteśmy do tego zobowiązani unijnymi dyrektywami. Na dostosowanie się do przepisów będziemy mieć coraz mniej czasu, bo zegar tyka nieubłaganie.
- Poziom świadomości na temat wyzwań związanych z energooszczędnością w branży budowlanej jest wysoki. Trudniej jest jednak teorię przekuć w praktykę.
- Poprawa efektywności energetycznej nie tylko się opłaca, ale jest również jednym z kluczowych elementów, aby przedsiębiorca, instytucja czy miasto były konkurencyjne.
- Nie wdrażając nowych rozwiązań, działamy też na szkodę krajowego przemysłu i usługodawców, gdyż w ten sposób łapiemy technologiczne zapóźnienie w stosunku do zagranicznej konkurencji.
- O budownictwie energooszczednym i efektywności energetycznej dyskutować będziemy od 13 do 15 maja w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego pod patronatem WNP.PL, na który serdecznie zapraszamy.
Przypomnijmy, że Unia Europejska postawiła sobie bardzo ambitne cele dotyczące zużycia energii w budynkach. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady Europy zobowiązała kraje członkowskie do budowy po 31 grudnia 2020 r. budynków o niemal zerowym zużyciu energii zewnętrznej. Natomiast od początku 2019 r. te przepisy obowiązują już dla budynków publicznych.
W takich krajach jak Austria, Szwajcaria czy Niemcy już obecnie większość nowych budynków ma charakter pasywny lub zeroenergetyczny.
Jednocześnie Wojtulewicz obawia się, czy instytucje publiczne oraz samorządy mają świadomość i są gotowe na tę fundamentalną zmianę w zakresie prowadzenia procesów inwestycyjnych.
- W mediach naprawdę mówi się zbyt mało o powstającej właśnie w niemałych bólach nowej wspólnej europejskiej strategii w zakresie efektywności i ochrony klimatu. Powinno być więcej publicznych debat na ten temat. Wtedy samorządy miałyby okazję włączyć się w proces - wskazuje.
--------------------------------------------------------------------
Więcej w strefie premium WNP.PL.
W takich krajach jak Austria, Szwajcaria czy Niemcy już obecnie większość nowych budynków ma charakter pasywny lub zeroenergetyczny.
Obudzić świadomość
Jak ocenia Jarosław Wojtulewicz, doradca zarządu ds. strategii w grupie Apator, wyspecjalizowanej w opomiarowaniu zużycia energii, nowe wymogi UE oznaczają rewolucję. Jednak to właśnie sektor publiczny powinien dawać przykład.Jednocześnie Wojtulewicz obawia się, czy instytucje publiczne oraz samorządy mają świadomość i są gotowe na tę fundamentalną zmianę w zakresie prowadzenia procesów inwestycyjnych.
- W mediach naprawdę mówi się zbyt mało o powstającej właśnie w niemałych bólach nowej wspólnej europejskiej strategii w zakresie efektywności i ochrony klimatu. Powinno być więcej publicznych debat na ten temat. Wtedy samorządy miałyby okazję włączyć się w proces - wskazuje.
--------------------------------------------------------------------
Więcej w strefie premium WNP.PL.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budownictwo energooszczędne w Polsce musi być wdrażane szybciej