Dokończenie po chińskim konsorcjum COVEC budowy autostrady A2 z Łodzi do Warszawy podniesie koszty tej inwestycji o 50 proc.
Dwa lata temu przetarg na budowę wygrało konsorcjum chińskich firm COVEC, Shanghai Construction Group i China Railway Tunnel, oraz polskiej Decoma, oferując wykonanie zlecenia za blisko 1 mld 290 mln zł. Jednak na początku maja Chińczycy przestali płacić rachunki polskim wykonawcom i roboty stanęły, a w czerwcu GDDKiA odstąpiła od kontraktu z konsorcjum COVEC, które zażądało dopłaty za kontynuację robót.
W czwartek GDDKIA ogłosiła, że podpisała kontrakt na dokończenie 30 km A2 z konsorcjum firm Eurovia i Warbud, które należą do grupy kapitałowej francuskiego koncernu Vinci. Będzie to kosztować 989 mln zł. Kolejne 20 km A2 ma zbudować za 756 mln zł konsorcjum niemiecko-czesko-polskie Boegl & Krysl-DSS.
Drogowa Dyrekcja już zapłaciła COVEC ok. 125 mln zł za prace wykonane przy A2 i ma jeszcze ok. 50 mln zł na uregulowanie rachunków dla podwykonawców chińskiego konsorcjum. Teraz na dokończenie prac przez nowych podwykonawców GDDKiA wyda jeszcze 1 mld 745 mln zł, czyli budowa 50 km A2 pochłonie co najmniej 1 mld 920 mln zł - o połowę więcej, niż planowała drogowa Dyrekcja dwa lata temu.
W czerwcu GDDKIA zapowiadała, że ściągnie od chińskiego konsorcjum 130 mln zł kar umownych. Rzeczniczka drogowej Dyrekcji Urszula Nelken poinformowała jednak, że na razie niespełna 13 mln zł zabezpieczonych na poczet kary wypłacił Deutsche Bank Polska. Resztę kary miały wypłacić chińskie państwowe banki - Bank of China oraz Export-Import Bank of China. - W bankach chińskich trwa procedura - stwierdziła Nelken.
Już teraz wiadomo, że na Euro 2012 nie powstanie ponad połowa A2 z Łodzi do Warszawy. Nowi wykonawcy na dokończeniu budowy po COVEC mają czas do połowy października 2012 r., a na czas piłkarskich mistrzostw mają zapewnić "przejezdność", w przypadku kontraktu z Eurovia na odcinek A - " po podbudowie bitumicznej". Co to znaczy?
- Przejezdność oznacza po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, oznakowanie pionowe i poziome oraz bariery energochłonne, czyli wszystko, co niezbędne do bezpiecznej jazdy. Po podbudowie bitumicznej oznacza, że w czasie Euro 2012 - ale tylko na odcinku A - będziemy jeździć nie po normalnej standardowej nawierzchni, ale po podbudowie. Warstwy asfaltowe (wiążąca i ścieralna) będą układane już po zakończeniu turnieju. Będzie się to oczywiście wiązało z ograniczeniami w ruchu - najprawdopodobniej ruch będzie się odbywał najpierw jedną, a następnie drugą jezdnią. Ale przez cały czas trwania mistrzostw ruch na obu odcinkach będzie się odbywał dwiema jezdniami, z których każda będzie miała po dwa pasy - stwierdziła Nelken.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowa autostrady A2 będzie o połowę droższa