Po półroczu zysk netto spółki skoczył o 314 proc. Budowlana firma chwali się wysoką dynamiką wyników i zapowiada przekroczenie prognoz analityków na koniec roku.
— Wpływ na wyniki miało m.in. to, że rozpoczęliśmy wykonywanie kontraktów z 2007 i 2008 r., które były na normalnych poziomach rentowności. Naszym celem jest rentowność zysku na poziomie około 8 proc. i już jesteśmy blisko — tłumaczy Mirosław Motyka, prezes Budopolu.
Po półroczu Budopol zanotował 65,3 mln zł przychodów oraz 4,73 mln zł zysku netto. To wzrosty odpowiednio o 168 i 314 proc.
— Dla Budopolu druga połowa roku okaże się owocna w kontrakty. Mam nadzieję, że w tym okresie ten trend się utrzyma. Nie widzę też żadnych zagrożeń dla branży w drugim półroczu — mówi w "Pulsie Biznesu" prezes Motyka.
Dodaje, że portfel zamówień na ten rok wynosi 140 mln zł.
— Chcemy się podjąć jeszcze jednej lub kilku inwestycji w tym roku. Mam nadzieję, że ten portfel zwiększy się do końca roku o 10 lub 20 proc. — wyjaśnia prezes Motyka.
Budopol nie podał oficjalnej prognozy. Według zapowiedzi analityków, tegoroczny zarobek sięgnie 8 mln zł.
— Zamierzamy tę kwotę przekroczyć — mówi prezes.
Budopol czeka na zatwierdzenie prospektu emisyjnego. Spółka ze sprzedaży akcji chce uzyskać 26 mln zł. Wyda je na akwizycje dwóch firm, w tym drogowej oraz instalacyjnej - pisze "Puls Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budopol będzie mieć pełne ręce roboty