Rząd pracuje nad ustawami, które mają przyśpieszyć rozwój inwestycji. W tym miesiącu propozycjami rządu mają zająć się eksperci. Jest szansa, że część nowych przepisów wejdzie w życie w pierwszej połowie 2008 r.
Pierwsza ustawa ma maksymalnie ograniczyć biurokrację w budownictwie. Dziekoński proponuje zniesienie zezwoleń na budowę, na które dziś czeka się nawet kilka lat. Wg nowych zasad wystarczyłoby samo zgłoszenie rozpoczęcia budowy. Urzędnicy nie mogliby się na budowę zgodzić tylko wówczas, gdyby nie była ona zgodna z założeniami planu zagospodarowania przestrzennego. Tam, gdzie nie byłoby planu, do rozpoczęcia budowy wystarczyłaby tzw. zgoda urbanistyczna. Dziś inwestor, który chce postawić choćby najmniejszy budynek na gruncie, na którym nie ma planu, musi wystarać się aż o trzy decyzje. Biurokracja wydłuża w nieskończoność proces budowlany, przez co wielu wycofuje się z inwestycji. Dziekoński chce ograniczyć samowolę urzędników. Pomóc ma w tym prawo do sporządzania planów zagospodarowania przez samych inwestorów, którzy wynajmowaliby urbanistów i uzgadniali każdą decyzję z okolicznymi mieszkańcami. W ten sposób inwestycja powstawałaby za zgodą wszystkich zainteresowanych.
Przepisy drugiej ustawy mają rozwiązać problem budownictwa społecznego. Dziennik Zachodni pisze, że zgodnie z nowymi propozycjami, gminy nie będą już musiały same budować bloków, ale wynajmować gotowe budynki od deweloperów. Dzięki temu zmniejszą się kolejki po odbiór tanich mieszkań, a deweloper współpracujący z gminą będzie budował wartość firmy, stając się bardziej wiarygodnym graczem na rynku.
Zmiany mają też nastąpić w procedurach przetargowych. Rząd chce pozwolić inwestorom na wybór niekoniecznie najtańszej oferty - ważna ma być też jakość materiałów, z których budynek czy droga mają być wykonane. Dzięki temu ma nie dochodzić do takich sytuacji jak np. w Olsztynie, gdzie asfalt zaczął się kruszyć, zanim oddano drogę do użytku.
Niektóre pomysły rządu nie są świeże. Poprzedni ministrowie budownictwa też chcieli wprowadzić ułatwienia w inwestowaniu. Wiceminister Dziekoński chce ich pomysły dopracować i przedstawić do konsultacji z fachowcami. Do ekspertów z różnych organizacji przedsiębiorców trafiają i będą trafiać kolejne projekty.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Biurokracja ma przestać hamować budownictwo