Energomontaż-Południe, który specjalizuje się w budownictwie energetycznym, przemysłowym i w działalności deweloperskiej, obiecuje kolejne projekty. W planach katowickiej spółki są akwizycje, które mogą zostać sfinansowane albo ze sprzedaży biurowca, albo z nowej emisji.
Według jego szacunków, może być to nawet kilkadziesiąt milionów złotych. - Interesuje nas akwizycja różnej wielkości spółek z branży. Prowadzimy wstępne rozmowy z kilkoma polskimi podmiotami. Jeśli porozumiemy się w sprawie zakupu większej spółki, nie wykluczam nowej emisji celowej - dodaje Wojciech Nazarek.
Obecnie firma ze Śląska prowadzi projekt deweloperski we Wrocławiu (kompleks biurowo-mieszkaniowy) i dwa w Katowicach (osiedla mieszkaniowe). Z działalności deweloperskiej spółka jeszcze nie chce rezygnować. Teraz szuka nowych terenów pod inwestycje. Ale planuje również zintensyfikowanie działań na rynkach chemicznym i hutniczym.
Zdaniem giełdowych analityków, kierunek jest właściwy. W tych sektorach, a zwłaszcza chemicznym, szykują się duże inwestycje i każda spółka może ukroić dla siebie kawałek tortu - czytamy w "PB".
Znaczącym klientem spółki stał się ostatnio giełdowy Polimex-Mostostal. Energomontaż-Południe podpisał właśnie umowę na wykonanie instalacji w ramach modernizacji wydziału Koksowni Przyjaźń za 7,1 mln zł. Po tej transakcji łączna wartość kontraktów z Polimeksem-Mostostalem, zawartych w ciągu ostatniego półrocza, wyniosła 9,3 mln zł.
Zdaniem Wojciecha Nazarka, jego spółka jest niedowartościowana. Obecnie kapitalizacja wynosi 200 mln zł. - Przy założeniu wzrostu przychodów oraz sprzedaży części biurowej i mieszkaniowej z działalności dewelopeskiej, na koniec 2008 r. mogą pojawić się dużo większe zyski niż na koniec 2007 r. - zapewnia w dzienniku prezes.
W tym roku spółka zamierza osiągnąć 12,3 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy 248,5 mln zł przychodów.