Związkowcy przeciwni sprzedaży KKSM w częściach

Związkowcy przeciwni sprzedaży KKSM w częściach
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Związkowcy będących w upadłości likwidacyjnej Kieleckich Kopalni Surowców Mineralnych i świętokrzyska "S", krytykują sprzedaż zakładu w częściach. Uważają, że doprowadzi to do upadku firmy; najlepszym rozwiązaniem jest sprzedaż jej majątku rządowej Agencji Rozwoju Przemysłu.

O sprawie sprzedaży KKSM dyskutowano w poniedziałek w Kielcach podczas konferencji, w której oprócz związkowców i dziennikarzy, brali udział świętokrzyscy parlamentarzyści PiS nowej kadencji.

Jak poinformował przewodniczący NSZZ "Solidarność" w KKSM Jacek Michalski, pracownicy zakładu - którzy są jednymi z wierzycieli spółki - zamierzają złożyć w sądzie zażalenie, na postanowienie o zatwierdzeniu wyboru oferenta w przetargu na sprzedaż nieruchomości firmy w Kielcach.

Sąd postanowienie w tej sprawie wydał w ostatnią środę. Za 9 mln 40 tys. zł złotych działki i budynki KKSM (m.in. administracyjne) przy ul. Ściegiennego ma nabyć jedna z kancelarii prawnych. Z kolei zorganizowana część przedsiębiorstwa - kopalnie, sprzęt - jest sprzedawana przez syndyka masy upadłościowej KKSM z wolnej ręki.

Do tej pory próbowano sprzedać majątek firmy w całości. Najpierw dwukrotnie nie było chętnych na zakup KKSM w drodze przetargu. Z kolei na ogłoszenie o sprzedaży całości firmy z wolnej ręki, do końca lipca odpowiedziało 11 podmiotów, z polskim i zagranicznym kapitałem, ale transakcji nie sfinalizowano.

Zdaniem przewodniczącego świętokrzyskiej "S" Waldemara Bartosza, decyzja o podziale majątku dobrze prosperującego zakładu grozi jego "kompletnym rozpadem". "Jest złamaniem pewnego rodzaju racjonalnego przyrzeczenia, że przedsiębiorstwa, które nie generuje start, które ma nadal zyski, nie ma sensu rozdrabniać" - podkreślił.

Związkowcy krytykowali też pomysł przenosin części administracyjnej KKSM na teren biurowca przy kopalni "Laskowa" - co jak zapowiadał syndyk - nastąpi kilka miesięcy po finalizacji transakcji sprzedaży. "Kopalnia nie jest przygotowane do tego, że kolejnych ponad 60 osób służb utrzymania ruchu, działu górniczego, księgowości, marketingu tam się pomieści. Ponadto, jaka szanująca się firma, mająca perspektywę rozwoju umieszcza pracowników w tak odległej placówce, bezpośrednio na terenie kopalni? Kto z kontrahentów tam przyjedzie?" - wyliczał Michalski.

Syndyk masy upadłościowej KKSM Tycjan Saltarski powiedział PAP, że kwestię przeniesienia siedziby spółki rozpatrywał już poprzedni jej zarząd. "Nie jest mi wiadomym, żeby jakakolwiek kopalnia wielkości KKSM, funkcjonująca w województwie świętokrzyskim miała siedzibę w Kielcach. Te siedziby są zazwyczaj tam, gdzie kopalnie. Kopalnia +Laskowa+, nie jest położana daleko od Kielc i nie rozumiem tego problemu" - ocenił.

Związkowcy uważają, że najlepszym rozwiązaniem dla przyszłości firmy, a także ze względu na korzyści finansowe jej wierzycieli, byłaby sprzedaż zakładu - w całości - rządowej Agencji Rozwoju Przemysłu. KKSM byłyby wówczas znowu spółką Skarbu Państwa.

Przedstawiciele "S" zaapelowali do polityków świętokrzyskiego PiS, aby ci wystąpili do sądu oraz do syndyka z wnioskiem, o wstrzymanie podpisywania aktu notarialnego sprzedaży kieleckich nieruchomości zakładu. Jak wyjaśniali, chodzi o to, by zaczekać z przetargiem do czasu, gdy - być może - stanie do niego ARP.

Przygotowanie takiego dokumentu zadeklarował szef świętokrzyskiego PiS pos. Krzysztof Lipiec. Jak dodał, powstanie także drugi dokument, który zostanie skierowany bezpośrednio do agencji. "Decyzja agencji będzie decyzją rządu, a parlamentarzyści mogą ewentualnie prosić rząd o to, by zechciał taką decyzję (o kupnie KKSM przez ARP - PAP) podjąć" - zastrzegł poseł.

Z kolei współpracownik lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry - wybranego na posła z woj. świętokrzyskiego - Mariusz Gosek poinformował, że przygotowany przez b. ministra sprawiedliwości wniosek dotyczący KKSM, trafi do kieleckiego sądu już we wtorek. "Wolą nowo formowanego rządu jest zakup masy upadłościowej KKSM przez ARP. Zbigniew Ziobro rozmawiał o tym z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Taka informacja także wpłynie do sądu" - dodał Gosek.

Syndyk mówił wcześniej dziennikarzom, iż kwota uzyskana w przetargu potwierdza słuszność wcześniejszej decyzji, o sprzedaży KKSM w częściach. "Cena tych nieruchomości w ramach całości przedsiębiorstwa nie przekraczałaby trzech milionów złotych. Można powiedzieć, że wierzyciele dostaną więcej o sześć milionów złotych" - argumentował Saltarski.

Mówił też, że "praktycznie wszystkie podmioty, które były zainteresowane nabyciem KKSM" w całości, traktowały nieruchomość w Kielcach jako "niepotrzebną im z punktu widzenia prowadzenia przedsiębiorstwa" - stąd decyzja o sprzedaży majątku firmy w częściach.

Nieruchomości powinny być sprzedane w ciągu dwóch miesięcy od uprawomocnienia się decyzji sądu. Najpóźniej pod koniec stycznia będzie wiadomo, kto zostanie właścicielem zorganizowanej części firmy, sprzedawanej z wolnej ręki. Wpłynęły oferty od trzech podmiotów. Majątek wyceniono na 49 mln zł. Ewentualny nabywca będzie zobowiązany do zachowania wszystkich gwarancji pracowniczych załogi. Zakład zatrudnia ok. 280 osób.

Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych zostały sprywatyzowane w 2011 r. 85 proc. akcji firmy od Skarbu Państwa kupiła spółka Dolnośląskie Surowce Skalne (DSS). W kwietniu 2012 r. warszawski sąd ogłosił upadłość likwidacyjną DSS SA, która jako bezpośrednie przyczyny niewypłacalności wskazała zaangażowanie grupy w budowę autostrady A2. W sierpniu br. majątek przedsiębiorstwa, z wyłączeniem należności, kupiła spółka Kompania Górnicza.

W maju 2012 r. kielecki sąd postawił KKSM w stan upadłości układowej. Komisarz nadzorujący dwukrotnie występował o zmianę formy upadłości z układowej na likwidacyjną, ale sąd odrzucał te wnioski.

Pod koniec lipca 2014 zgromadzenie wierzycieli KKSM odrzuciło propozycje układowe spółki. W głosowaniu nie uzyskano większości, koniecznej do przyjęcia układu. Na przyjęcie układu nie zgodził się jeden z banków - największy wierzyciel KKSM. Propozycje poparła większość pracowników spółki, lokalne samorządy, instytucje publiczne oraz prywatne firmy.

Na liście wierzycieli KKSM znajdowało się wówczas 580 osób fizycznych i prawnych (400 osób to obecni i byli pracownicy zakładu). Kwota wierzytelności wynosiła ponad 193 mln zł. Krótko potem sąd orzekł zmianę postępowania upadłościowego KKSM z układowego na likwidacyjne. W listopadzie ub.r. firma przez krótki czas ponownie funkcjonowała w upadłości układowej.

Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych to firma ze 141-letnią tradycją w wydobyciu i przerobie kamienia. Do spółki należą trzy kopalnie dolomitu i dwie piasku.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Związkowcy przeciwni sprzedaży KKSM w częściach

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!