Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Ostateczny koszt trwającej modernizacji Stadionu Śląskiego w Chorzowie wyniesie 465 milionów złotych. Kolejnych kilkanaście pochłonie jednak budowa obok niego boiska rozgrzewkowego dla lekkoatletów. Oba obiekty mają być gotowe w listopadzie.
Początkowo cała inwestycja miała kosztować ok. 340 mln złotych, jednak zmiany wprowadzone pod kątem lekkiej atletyki i spełnienia kryteriów bezpieczeństwa podniosły tę kwotę.
"Jak ważne są kwestie bezpieczeństwa widzimy choćby przy okazji stadionu w Poznaniu (UEFA ukarała Lecha za złe rozwiązania w tym zakresie - PAP). Poza tym wyliczyliśmy, że dotąd na naszym stadionie z punktów gastronomicznych skradziono 17 tysięcy kiełbasek. I to się nie może powtórzyć" - żartował marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Bronił wydatków na stadion, twierdząc, że w przeliczeniu na jedno miejsce na widowni jest to najtańszy obiekt w Polsce, a przy tym wielofunkcyjny. "Podjęliśmy decyzję o zmianie kolorystyki stadionu. Zgodnie z jednoznacznym stanowiskiem kibiców, wyrażanym w ankietach, stadion będzie żółto- niebieski" - poinformował. Projekt zakładał, że krzesełka będą czerwone.
Szczegółowe rozwiązanie tej zmiany, podnoszącej koszt modernizacji o 58 tysięcy euro, ma przedstawić w ciągu dwóch tygodni projektant. Zmiana barw nie wpłynie na termin zakończenia prac.
Władze województwa powoli zaczynają myśleć o otwarciu stadionu. "Powinien to być mecz piłkarski z zespołem światowego formatu albo koncert wielkiego artysty" - stwierdził Matusiewicz, który chce też namawiać do gry na tym stadionie śląskie kluby piłkarskie.
Na 20 marca zaplanowano podniesienie konstrukcji nośnej dachu, potem rozpocznie się montaż zadaszenia. Termin zakończenia prac zaplanowano na listopad, potem stadion musi uzyskać pozwolenie na użytkowanie. Pierwsza impreza będzie się mogła odbyć wiosną 2012.
Należący do samorządu wojewódzkiego stadion nie został wybrany areną piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.
