Cyfryzacja służby zdrowia i systemu zamówień publicznych to najbliższe cele dla Ministerstwa Cyfryzacji - oznajmił Marek Zagórski, który aktualnie kieruje pracami tego resortu.
Kolejna istotną dziedziną są zamówienia publiczne. Jak ocenił Zagórski, jeśli dzięki kompleksowej informatyzacji tego obszaru udałoby się zaoszczędzić chociaż jeden procent, to przy 160 mld zł zamówień publicznych jest to już bardzo dużo zaoszczędzonych pieniędzy.
Zagórski przyznał, że Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców (CEPiK) nie działa jeszcze jak należy i występują pojedyncze problemy. Zaznaczył, że działają takie usługi jak możliwość sprawdzenia punktów karnych, wprowadzone ostatnio sprawdzanie historii pojazdu czy "bezpieczny autobus". W tym ostatnim przypadku można sprawdzić, w jakim stanie technicznym jest pojazd, którym np. pojadą dzieci, podając numer rejestracyjny pojazdu. "To są funkcjonalności wynikające z wdrożenia nowej wersji CEPiK, natomiast są jeszcze pojedyncze problemy. I tu nie ma wytłumaczenia, za to przepraszamy" - mówił Zagórski.
Poinformował też, że od przyszłego tygodnia "zamierzamy wprowadzić 24-godzinny reżim napraw każdego zgłoszenia". Jak wyjaśnił, jeżeli system nie będzie w stanie zrealizować zlecenia obywatela, który chce np. odebrać dowód rejestracyjny, to będzie on miał pewność, że sprawa zostanie załatwiona najpóźniej następnego dnia.
Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia zyskało człowieka od informatyzacji
Zagórski przypomniał, że formalnie obowiązki ministra cyfryzacji pełni premier Mateusz Morawiecki, a on sam ma pełnomocnictwa do bieżącego kierowania ministerstwem. W jego ocenie, z punktu widzenia funkcjonowania ministerstwa i spraw, którymi się ono zajmuje, kierowanie przez premiera jest korzystnym rozwiązaniem.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zamówienia publiczne czeka intensywna cyfryzacja