Załamanie na rynku sprzedaży ziemi w Warmińsko-mazurskiem

Załamanie na rynku sprzedaży ziemi w Warmińsko-mazurskiem
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W woj. warmińsko-mazurskim rynek prywatnego obrotu ziemią rolną zamarł - przyznają w rozmowach z PAP przedstawiciele biur nieruchomości. Mimo, że właściciele ziemi znacznie obniżyli ceny gruntów i tak nie ma chętnych na ich kupno.

W ocenie właścicieli i pracowników biur nieruchomości z Warmii i Mazur załamanie na rynku sprzedaży ziemi rolnej to efekt zmian, jakie wprowadzi od maja ustawa o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości rolnych Skarbu Państwa.

Ustawa wstrzymuje sprzedaż państwowych gruntów na 5 lat z wyjątkiem nieruchomości do 2 ha oraz innych przeznaczonych np. na cele nierolne jak pod budownictwo mieszkaniowe, centra biznesowo-logistyczne czy składy magazynowe. Ustawa ma zapobiec spekulacjom w obrocie ziemią.

"Dlatego właściciele ziemi wpadli w lekką panikę i jeszcze przed wejściem tej ustawy w życie chcą sprzedać swoje parcele" - przyznał w rozmowie z PAP Zbigniew Orzoł z Centrum Obsługi Nieruchomości Mazury Inwest w Szczytnie. Mimo, że wystawiona na sprzedaż ziemia rolna jest znacznie tańsza niż przed rokiem, nie ma żadnego zainteresowania nią. "Kupujący wstrzymują się z decyzjami. Od początku roku praktycznie nie kupują ziemi" - dodał Orzoł.

Identyczne odczucia mają pracownicy biura nieruchomości Novadom z Giżycka, którzy przyznali PAP, że "ruch w obrocie ziemią kompletnie zamarł".

Biuro nieruchomości Apart z Olsztyna aktualnie ma w swojej ofercie m.in. 100 ha ziemi rolnej (3 i 4 klasa) między Kętrzynem, a Giżyckiem. Cena za metr kwadratowy wynosi 3 zł (ANR w ostatnim czasie sprzedała ziemię za 3,50 zł za metr - PAP).

"Mimo, że jest to dobra ziemia uprawna, że ten, kto ją kupi i będzie uprawiał dostanie dopłaty, nikt nawet się o tę ziemię nie pyta. A to ostatni moment, by mógł ja kupić każdy" - powiedział PAP Andrzej Matusiak z Apartu. Dodał, że zainteresowaniem nie cieszą się ani duże parcele rolne, ani małe.

"Na ziemi rolnej można teraz się wybudować pod warunkiem, że działka ma co najmniej 30 arów. W takim przypadku można wystąpić o warunki zabudowy i zwykle nie ma problemów z ich uzyskaniem. Teraz zainteresowani budową domu nawet nie chcą słyszeć o kupieniu działki rolnej z przeznaczeniem na budowę. Interesują ich tylko działki budowlane" - zaznaczył Matusiak.

Pracownicy biur nieruchomości przyznali w rozmowach z PAP, że liczą na to, iż "coś się po wejściu ustawy w życie wyklaruje, zmieni, a może będzie nowelizacja".

"Branża zastanawia się, co będzie dalej, jak nie będzie można handlować ziemią rolną. Takie transakcje to w naszym regionie ważny aspekt naszej działalności" - przyznał Matusiak. Według Orzoła "na razie wszyscy czekają" na rozwój wydarzeń. "Kilka miesięcy przetrzymamy, ale jak tak będzie dalej to część biur nieruchomości na pewno tego nie przetrwa" - podkreślił.

Handel siedliskami, do których należą czasem spore parcele ziemi od lat jest bardzo popularny i powszechny na Mazurach. Dotychczas domy z sadami, czy stawami sprzedawali najczęściej rolnicy, którzy nie mieli komu przekazać ziemi, a "na stare lata" chcieli zamieszkać w mieście, czy choćby w bloku, by mieć centralne ogrzewanie, czy wodę z wodociągu. Wiele takich siedlisk kupowali ludzie spoza okolicy, np. z Warszawy, czy Śląska. Na Mazurach wiele jest wsi, które ożywają i zapełniają się mieszkańcami tylko w sezonie.

Ustawa rolna, która czeka na podpis prezydenta, reguluje prywatny obrót ziemią; zakłada, że nabywcą ziemi rolnej może być jedynie rolnik indywidualny czyli osoba fizyczna, która osobiście gospodaruje na gruntach do 300 ha, posiada kwalifikacje rolnicze oraz co najmniej od 5 lat zamieszkuje w gminie, gdzie jest położona co najmniej jedna działka jego gospodarstwa. Agencja Nieruchomości Rolnych będzie miała prawo pierwokupu ziemi. Jednak nie będzie to dotyczyło dziedziczenia gospodarstwa przez osoby bliskie.

Działki o powierzchni mniejszej niż 0,3 hektara (30 arów) będą wyłączone spod rygorów ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.

Nowe przepisy mają wejść w życie 30 kwietnia, bowiem 1 maja kończy się 12-letnie moratorium na zakup polskiej ziemi przez cudzoziemców.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Załamanie na rynku sprzedaży ziemi w Warmińsko-mazurskiem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!