Wznowiony proces ws. wypadku na budowie galerii handlowej w Białymstoku

Wznowiony proces ws. wypadku na budowie galerii handlowej w Białymstoku
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Po 1,5-rocznej przerwie na wokandę białostockiego sądu wrócił we wtorek proces dotyczący wypadku na budowie jednej z największych w Białymstoku galerii handlowych. W tym czasie biegli przygotowali nową opinię w sprawie.

Białostocką galerię handlową Alfa Centrum zbudowano w miejscu dawnej fabryki włókienniczej; stare zabudowania (niektóre mają po sto lat) zostały wkomponowane w nową część.

W marcu 2008 roku - w czasie prac budowlanych w adaptowanej, zabytkowej części budynku - zawaliła się ściana o długości 15 metrów oraz stropy na wysokości trzech kondygnacji. W wypadku zginął jeden robotnik, drugi został ranny.

Projektanta tej konstrukcji, inżyniera budowlanego, prokuratura oskarżyła o nieumyślne doprowadzenie do katastrofy budowlanej. Według śledczych oskarżony nieprawidłowo obliczył nośność ściany, która runęła. Postawiony zarzut dotyczy nieumyślnego doprowadzenia do katastrofy budowlanej, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.

We wtorek Sąd Okręgowy w Białymstoku przesłuchał w drodze telekonferencji dwójkę biegłych z Gorzowa Wielkopolskiego, którzy sporządzili nową opinię w sprawie. Mówili oni m.in. o obowiązkach konstruktora przy tworzeniu projektu, zwłaszcza w sytuacji, gdy w inwestycji wprowadzane są ważne zmiany (w tym wypadku chodziło o planowane zwiększenie liczby tzw. wykuć pod szklane witryny). Pytani przez prokuratora, wyjaśniali też kwestie związane np. z niezbędnym zakresem inwentaryzacji konserwatorskiej obiektu.

W połowie września sąd chce przesłuchać kolejnych biegłych - tych, którzy przygotowywali opinię w czasie śledztwa.

Proces trwa już blisko trzy lata. Oskarżony inżynier Andrzej M., który od wielu lat projektuje konstrukcje budowlane i ma na swoim koncie m.in. przebudowy zabytkowych obiektów w Gdańsku, nie przyznaje się do zarzutów. Twierdzi, że do wypadku doszło nie z powodu niewłaściwie wyliczonej nośności, ale w wyniku nieprawidłowego prowadzenia prac na budowie.

W jego ocenie złe było zabezpieczenie przyległych do filara stropów. Jak mówił w śledztwie, filar został też naruszony poprzez wykucie jego jednej części i domurowanie drugiej, niezwiązanej integralnie z murem. W jego ocenie spowodowało to brak właściwego podparcia belek i stropów.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wznowiony proces ws. wypadku na budowie galerii handlowej w Białymstoku

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!