36-letni mężczyzna, pracownik jednej z firm podwykonawczych, zginął w piątek po południu na budowie wrocławskiego stadionu na piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 r. Prace na stadionie zostały wstrzymane.
"Maszyny, w której pracował mężczyzna, jeżdżą po tej promenadzie, montując m.in. konstrukcje stalowe" - wyjaśnił Nowaczyk. Wysokość, z jakiej spadł podnośnik, to ponad 20 metrów.
Obecnie sprawę bada komisja wypadkowa oraz prokuratura. Był to pierwszy wypadek, do którego doszło na budowie wrocławskiej areny. Nowaczyk nie potrafił powiedzieć, kiedy prace na stadionie zostaną wznowione. "To zależy od wielu czynników, m.in. od decyzji prokuratury" - dodał.
Wrocławski stadion ma mieścić prawie 42 tys. widzów. Będzie obiektem wielofunkcyjnym, na którym oprócz meczów piłkarskich, można będzie organizować m.in. koncerty. Pod trybunami znajdą się cztery niezależne budynki, w których powstanie m.in. największy we Wrocławiu klub fitness, kasyno, dyskoteka oraz sale konferencyjne i biurowe.