Program budowy dróg na lata 2008-2012 nie jest zagrożony. Jest on realizowany i przynosi konkretne efekty - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) Lech Witecki.
"Jest to kompletna nieprawda. Takiego nakazu - ani ustnego, ani pisemnego - nie było, nie ma i nie będzie" - podkreślił Mikuła.
"Sytuacja jest zupełnie odwrotna. Wręcz zalecamy bardzo dynamiczne działania celem pozyskiwania decyzji i przygotowywania dokumentacji dla pozyskiwania inwestycji" - dodał.
W artykule w "Rzeczpospolitej" napisano również, że polskie prawo, na podstawie którego budowano dotychczas drogi i autostrady, jest niezgodne z prawem unijnym.
Mikuła zaznaczył, że w październiku prawdopodobnie wejdzie w życie ustawa, która ma wprowadzić zmiany w zakresie oceny oddziaływania na środowisko i dostosować polskie przepisy do unijnych. Do tego czasu - jak poinformował wiceminister - w Polsce obowiązywać będą wprowadzone 3 czerwca br. wytyczne, które - zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej (KE) - są podstawą do przygotowywania inwestycji, pozyskiwania decyzji na budowę i są w pełni zgodne z wymogami dyrektyw unijnych.
Mikuła wyjaśnił, że KE na początku br. zajęła bardzo mocne stanowisko w sprawie problemu oddziaływania inwestycji na środowisko. Komisja poinformowała, że wszystkie oceny dotyczące oddziaływania muszą być zgodne z dyrektywami unijnymi. W przeciwnym wypadku finansowanie nowych przedsięwzięć zostanie wstrzymane.
Janusz Mikuła dodał, że wydawanie decyzji i realizowanie inwestycji niezgodnych z dyrektywą (niezależnie od tego, czy byłyby realizowane ze środków krajowych, czy unijnych), mogłoby nawet doprowadzić do postępowania przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, a w konsekwencji - do nakazu rozbierania polskich dróg.
Wiceminister środowiska Maciej Trzeciak powiedział, że nowa ustawa, która w pełni implementuje unijne prawo, w przyszłym tygodniu trafi pod obrady rządu. Nowe przepisy nie spowodują jednak nagłych zmian w trakcie realizowanych inwestycji.
Zapewnił, ze każda decyzja środowiskowa, wydana do tej pory, zostanie utrzymana. Inwestorzy, beneficjenci i GDDKiA nie będą zmuszeni do przerwania inwestycji.
Wiceminister rozwoju regionalnego powiedział, że wstrzymanie wydawania decyzji dotyczy tylko inwestycji, które nie są jeszcze rozpoczęte i nie ma dla nich wydanych żadnych decyzji - ani lokalizacyjnych, ani środowiskowych.
Zaznaczył, że kiedy inwestycje te przejdą długi proces, który doprowadzi do wydania pozwolenia na budowę, w Polsce będzie już obowiązywało nowe prawo.
Dla nowych projektów bowiem, zgodnie z wytycznymi, zostały wydane zalecenia dla Dyrekcji (ale nie były to nakazy - zaznaczył Mikuła), by w przypadku nowo przygotowywanych projektów, dla których nie wydano jeszcze żadnych decyzji, w tym decyzji lokalizacyjnych, procedura wydawania pozwolenia na budowę składała się z trzech etapów.
Na początku musiałaby zostać wydana decyzja środowiskowa, która "w szczególności koncentrowałaby się na analizie wielowariantowej przebiegu tras, dróg ekspresowych, autostrad i dróg krajowych". Następnym etapem byłaby decyzja lokalizacyjna.
Po niej musiałoby nastąpić przygotowanie drugiego raportu o ocenie oddziaływania na środowisko (do tej pory wymagana była jedna ocena). Raport analizowałby rozwiązania techniczne i wpływ na środowisko dla wybranego wariantu, określonego w decyzji lokalizacyjnej. Dopiero wtedy mogłaby być wydana decyzja o pozwoleniu na budowę.
Mikuła dodał, że w przypadku inwestycji, które są w trakcie rozpatrywania (czyli że zostały dla nich wydane decyzje środowiskowe i lokalizacyjne), a analizy i raporty ich dotyczące zostaną bardzo dobrze przygotowane, nic nie stoi na przeszkodzie, by wydać pozwolenie na budowę.
Wiceminister Trzeciak zwrócił też uwagę na zbyt wolne tempo wdrażania w Polsce sieci Natura 2000, co ma duży wpływ na realizację inwestycji drogowych.
"Od sześciu lat było wiadomo, że nie wdrażamy sieci Natura 2000 w takim tempie, jak inni członkowie UE. Przygotowaliśmy błyskawiczny pakiet uzupełnienia sieci Natura 2000, tak, aby do końca tego roku można było pokazać Komisji Europejskiej, że mamy w pełni powołaną, komplementarną sieć Natura 2000" - zaznaczył.
Zobacz także:
Koniec marzeń o nowych autostradach na Euro 2012?
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Witecki: budowa dróg w latach 2008-2012 - niezagrożona