Mostostal Export idzie pod młotek. Na rynku od dawna nie było tak łakomego kąska, więc chętnych nie brakuje. W kolejce po przejęcie Mostostalu Export stoją już giełdowe spółki - wynika z nieoficjalnych informacji "Pulsu Biznesu".
Jak dowiedział się "PB", do rywalizacji o przejęcie stanie m.in. największy warszawski deweloper JW Construction (JWC). - Jesteśmy zainteresowani jakąś formą przejęcia. Mieliśmy jedno niezobowiązujące spotkanie kilka miesięcy temu. Trudno mówić o warunkach, nie znając firmy - mówi Józef Wojciechowski, właściciel JW Construction.
Mostostal Export mógłby wzmocnić ramię wykonawcze holdingu. - Firma jest też nieźle umocowana na rosyjskim rynku. Między innymi z tego powodu jest dla nas atrakcyjna - dodaje Józef Wojciechowski.
Właściciel deweloperskiej spółki obawia się jednak, że ma konkurencję. - Przypuszczam, że pan Skipietrow prowadzi rozmowy także z kilkoma innymi firmami - mówi właściciel JWC.
I się nie myli. Z nieoficjalnych informacji "PB" wynika, że na początku roku spółką interesowała się grupa BB Investment. Rozmowy zakończyły się na wstępnym etapie. Tym bardziej że w styczniu cena akcji Mostostalu Export oscylowała wokół 3 zł. Potem spółka stała się za droga (we wtorek za walory płacono na giełdzie 8,59 zł).
- Słyszałem jednak, że wokół firmy kręci się sporo różnych inwestorów - mówi "PB" osoba zbliżona do spółki BB Investment. Wśród kilku nazw pada: Energomontaż-Południe.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielu chętnych na Mostostal Export