Odzwierciedlając trendy sezonowe, ilość inwestycji na rynkach nieruchomości w Europie spadła o 29 proc. w porównaniu z IV kw. 2009 roku, osiągając wartość 16,3 mld euro. Mimo to, był to wynik o 65 proc. wyższy w porównaniu do rezultatu osiągniętego w tym samym okresie roku ubiegłego - 9,9 mld euro - wynika najnowszych analiz agencji doradczej DTZ, dotyczących wolumenu transakcji inwestycyjnych w Europie.
Około dwie trzecie całej działalności inwestycyjnej przypada na trzy duże rynki – Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz Francji, przy czym to właśnie w Niemczech odnotowano największy, 40 proc. wzrost w jednym kwartale – z 3,1 mld euro do 4,3 mld euro. Dla porównania, wolumen inwestycji w Wielkiej Brytanii (4 miliardy euro, 56 proc. spadek kwartał do kwartału) oraz Francji (2,4 mld euro, 42 proc. spadek kwartał do kwartału) był niższy, co jest dowodem zarówno na wzmożoną ostrożność inwestorów, jak i ogólny brak zasobów na rynku. W krajach skandynawskich rynek charakteryzuje duża dynamika z 64 proc. wzrostem inwestycji z kwartału na kwartał, osiągając wartość 2,6 mld euro.
- Chociaż inwestorzy przejawiają rosnący optymizm, faktem pozostaje niechęć do podejmowania ryzyka wszechobecna w całej Europie. Inwestorzy skupiają swoje działania wokół rynków krajowych, poszukując przede wszystkim najlepszych aktywów na głównych rynkach - komentuje Magali Marton.
Wielu inwestorów wstrzymuje się z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji, co jest związane ze słabością rynku zwianego z najmem oraz niepewnością odnośnie dalszej poprawy sytuacji gospodarczej. Rosnące zadłużenie z tytułu refinansowania, otworzy za kilka lat dotychczas nieznanym na rynku inwestorom niedostępne dotychczas możliwości przy nabywaniu nieruchomości.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielkość inwestycji na europejskim rynku nieruchomości wzrosła o 10 proc.