W miarę jak spada zdolność kredytowa Polaków, rośnie popularność mieszkań w blokach budowanych ponad 30 lat temu - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Na wielką płytę decydują się zwykle młodzi ludzie z małymi dziećmi, którzy mają ograniczoną zdolność kredytową. Specjaliści od rynku nieruchomości spodziewają się dalszego wzrostu zainteresowania wielką płytą. Chociażby ze względu na wejście w życie z początkiem stycznia nowelizacji rekomendacji S, która nakazuje bankom bardziej restrykcyjne szacowanie zdolności kredytowej.
Zaletą wielkiej płyty jest też jej lokalizacja. Budowane w latach 70. i 80. budynki stoją w miejscach wyposażonych w bogatą infrastrukturę (przedszkola, szkoły, sklepy, przychodnie) i bardzo dobre połączenie z centrum. Pod tym względem są więc atrakcyjniejsze niż nowe osiedla, budowane na peryferiach miast.
Wadą płyty jest jednak słaba izolacja termiczna i akustyczna. Nie dotyczy to budynków, które w ostatnich latach przeszły gruntowną modernizację: ocieplono ściany, wymieniono windy i instalacje. I choć okres ich użytkowania przewidziano na 50 - 60 lat, to specjaliści z Instytutu Techniki Budowanej uspokajają: budynki, zwłaszcza te sukcesywnie przeglądane i remontowane, na pewno się nie zawalą
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielka płyta zaczyna wracać do łask