Kredyt udzielony przez Chiny to najlepszy sposób sfinansowania budowy linii kolejowej Budapeszt-Belgrad wobec braku wsparcia ze strony UE – oświadczył w czwartek węgierski minister spraw zagranicznych i współpracy gospodarczej z zagranicą Peter Szijjarto.
- Minister powiedział, że dla inwestycji infrastrukturalnej nie ma korzystniejszej opcji kredytowej niż chińska, oprocentowana na 2,5 proc. ze spłatą rozłożoną na 18 lat.
- Jak zastrzegł, dokładny koszt projektu będzie można podać dopiero po przeprowadzeniu przetargu.
- Szijjarto wyraził przekonanie, że zelektryfikowane połączenie kolejowe między Budapesztem a Belgradem, przystosowane do prędkości 160 km/h, będzie z pewnością zyskowne dla Węgier.
Jak powiedział Peter Szijjarto, Węgry nie są jedynym państwem rywalizującym o przewóz chińskich towarów, ale rządowi zależy na tym, by jak najwięcej chińskich artykułów docierało właśnie na Węgry i stamtąd wędrowało dalej na rynki zachodnie.
Węgierski premier Viktor Orban oświadczył w środę na forum w Berlinie z udziałem największych firm niemieckich, że Europa Środkowa musi nadrobić poważne zaległości w zakresie infrastruktury. - Potrzebujemy środków na budowanie nowych dróg czy rurociągów. Jeśli Unia Europejska nie będzie mogła udzielić (nam) wsparcia finansowego, zwrócimy się do Chin - zaznaczył.
Ogłaszając w zeszłym roku priorytety rozpoczętej 1 lipca ub.r. węgierskiej prezydencji w Grupie Wyszehradzkiej, Szijjarto oznajmił, że jednym z nich jest wykorzystanie chińskiej strategii Nowego Jedwabnego Szlaku do rozwoju infrastruktury. Podkreślił, że Chiny przeznaczają na ten cel bardzo duże sumy i dzięki temu możliwa byłaby budowa brakujących odcinków w połączeniach kolejowych i drogowych. - Poprawiłoby to słabość konkurencyjną Węgier wynikającą z długiego czasu transportu - ocenił.
Orban oświadczył w styczniu 2017 roku, że ład światowy o większej liczbie ośrodków stwarza więcej możliwości. Chiny nazwał "gwiazdą stałą", która w jego ocenie jeszcze przez długie dziesięciolecia będzie definiować gospodarkę światową.
Zaznaczył, że Europejczycy muszą zrozumieć, że nie da się postępować według wzorca: "chcemy się otworzyć gospodarczo na inne kraje, na przykład na Wschód i Chiny, a potem co rano pouczamy je o prawach człowieka". Jego zdaniem istotą otwarcia na Wschód jest szacunek, który wyprzedza ideologię.
Węgrzy są w tej szczęśliwszej sytuacji, że są "ludem wschodnim, któremu zaszczepiono chrześcijaństwo, co umożliwia specyficzne spojrzenie; my rozumiemy wszystko, co odbywa się w Chinach" - powiedział.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Węgry: chiński kredyt najlepszy przy budowie połączenia do Belgradu